...

"Obsługę łaźni, czyli komór gazowych, krematoriów, jak i dołów do spalania nadmiaru ciał, stanowią więźniowie. Jest to komando zwane specjalnym, tak zwane Sonderkommando. Jest ono specjalne nie tylko poprzez rodzaj wykonywanej pracy , ale także i dlatego że członkowie jego mają z góry policzone dni życia. Co pewien okres podzielają los tych, którym oddali ostatnią posługę. Nad pracą komanda stały nadzór mają SS-mani. Oni też zapraszają przybyszy do niewinnie wyglądającej łaźni i oni wsypują przez otwór w stropie zielone grudki śmiercionośnego cyklonu.

Praca przy ciałach zamordowanych, jak i przy segregacji pozostawionego przez nich dobytku dokonywana jest przez ludzi w pasiakach. SS-mani pilnują tu skrzętnie, aby biżuteria, złoto i pieniądze, usuwane już po śmierci ofiar, zasiliły skarb Rzeszy. W pobliżu obozu macierzystego KL Auschwitz znajduje się szereg baraków, będących składnicą i miejscem rozdziału dobra zamordowanych. Obiekt ten, zwany "kanadą", dostarcza waluty obce, złoto i biżuterię  skarbowi Rzeszy. Futra i inne luksusowe artykuły trafiają do bonzów partyjnych. Setki, setki tysięcy sztuk odzieży, bielizny, pościeli, obuwia i koców dostarczane są rodzinom zniszczonych nalotami miast niemieckich."

I tutaj zapraszam do obejrzenia filmu o Sonderkommando:

https://www.youtube.com/watch?v=rpNGF0i8Mxc

O grabieży mienia ofiar:

https://www.youtube.com/watch?v=K-gtRnw2jbE

Wkrótce pojawi się również krótki wpis z fragmentami z książki Henryka Mandelbauma "Ja z krematorium Auschwitz", byłego członka Sonderkommando.

Natomiast jeśli ktoś chciałby poczytać fragmenty z książki "Sonderkommando" Shlomo Venezii, również byłego członka tego komanda, to podaję linki do wpisów - zdaję sobie sprawę, że są osoby które nie czytają bloga od początku i może jeszcze do nich nie dotarły, więc tak dla ułatwienia podlinkuję:

https://www.photoblog.pl/numerymowia/103927758

https://www.photoblog.pl/numerymowia/105039577

https://www.photoblog.pl/numerymowia/105708042

https://www.photoblog.pl/numerymowia/107571309

https://www.photoblog.pl/numerymowia/114655673

"SS-mani wiedzą o istnieniu kasty funkcyjnych i lepiej sytuowanych członków dochodowych komand. Tymi ostatnimi są te, które mają styczność z zaopatrzeniem w żywność, odzież, buty, czy wreszcie jakiś dostęp do "kanady" bezpośredni czy pośredni. Tymi są np. komanda elektryków, hydraulików, którzy pracując we wszystkich obiektach obozu mogą być dzięki temu używani jako środek transportu towarów w najrozmaitsze dziwne i wymyślne sposoby.

SS oficjalnie tępi związane z "kanadą" wykwity dobrobytu. Są jednak wśród nich nierzadko tacy, którzy patrzą i na własne korzyści i stają się wspólnikami więźniów. Naturalnie jest to spółka o nierównej odpowiedzialności, gdzie więzień musi zawsze świadczyć, a SS-man tylko przymyka oko. Gdy wreszcie ten ostatni zdradzi, więzień nie ma żadnych szans obrony. A więc pełne ryzyko po jednej stronie, a brak jego po stronie drugiej. Spółka o nieograniczonej odpowiedzialności jednego partnera."

/ Życie wśród śmierci / Janusz Karwacki