zdjecie z leksza nie pasujace bo gdy bralam je z pewnego zrodla to chodzilo tam o cos innego, ale to taki maly szczegol, skojrzacie sobie to z ciezkim odchudzaniem i brakiem motywacij:P
dziękuję jjoannie, leftmeblind, motylkowej (motylkowy jbc.:D) i 3210chudosci za rady:) na pewno skorzystam z tych wszelkich sałatek, mięsa bez skóry, warzywek i musli (koniecznie!!:D). jeszcze raz dziekuje za rady:))!
nie popieram głodówek, chyba o tym wiecie. a jeżeli nie to wlasnie sie dowiedzialyscie;) jednak jutro to chyba koniecznosc.. wiem wiem, nie powinno sie tak na poczatku i wgl, ale mi jakos nie idzie. planuje glodowke i do jasnej cholery wiem musze w koncu wziac sie do roboty, czy tego chce czy nie. jezeli to planuje, to wychodze z zalozenia ze mi sie nie uda, ale sprobowac zawsze warto. podielam sie diety to teraz musze ja podolac. nawet tego chce, ale po prostu mi ciezko, mam nadzieje, ze nie macie mnie przez to za jakas nieudacznice.;/
a wiec tak, jutro jem tylko chleb chrupki pszenny wasa (25kcal) na śniadanie 2 kawalki, na obiad 1 i na kolacje 1. DUŻO WODY!!! no i to by bylo na tyle. to nawet na bilans nie wyglada, ale co tam. ćwiczonka takie jak zawsze, jutro 4 dzien a6w, nie wiem czy dochodzi seria, w kazdym razie cwiczenia takie same ale o 5 razy wiecej niz dzisiaj. a dzisiaj 120.
ćwiczonka na dziś
brzuszki 120
nozyce prawa 120
nozyce lewa 120
a6w dzien 3
schylanie sie 30 razy
bieganie 35 minut - nie zaliczone poniewaz mamusia zajela rower no i tak sie zlozylo ze po rowerze byl obiad po obiedzie jechalysmy itpitptipitpitpitpitp.P: przechodzi na jutro
i to wszystko. buziaczki:*** ps. nie wiem czy z wami popisze, bo zmeczona z leksza jestem:P