Należyta przyszłość
Przyrzekłam: nigdy więcej
nie stanę w pobliżu otwartego okna.
Nigdy więcej nie zakocham się
w deszczu.
Będzie tak, jak za czasów szaleństwa -
odnajdą się wszystkie elementy,
prawda nie będzie służyła
spowiedzi.
Na policzku spłonie łza - zbyt nachalna,
aby przynieść ukojenie.
Wyruszę w dalszą podróż,
tę w stronę nocy.
Choć pęknie dusza,
będę Cię kochać nadaremno.
Przywdzieję niepotrzebny bagaż,
do walizki schowam
pożyczone marzenia.
Nigdy więcej nie będę Twoją
drogą powrotną. Życiorys odnajdzie
swoje zakończenie,
pustka - należytą przyszłość.
Tylko obserwowani przez użytkownika staranniemilczysz
mogą komentować na tym fotoblogu.
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
Wszystkie wpisy