.

Naprawdę demotywujące.

Niestety też taka prawda:/

Ja sama osobiście tak działam i jak Boga kocham jest to złe ale nie potrafię się uwolnić od tego sposobu działania. Niby zaczynam mówić o co mi chodzi i dlaczego mam jakiś tam problem ale nie zawsze to pomaga. Część ludzi zlewa mnie i moje uczucia więc dochodzę do wniosku że lepiej nie mówić za dużo o swych uczuciach i odczuciach w różnych sprawach:( Nie ma to kompletnie żadnego sensu skoro wszyscy ważni dla mnie ludzie mają mnie po dziurki w nosie..!! Dobija mnie ta świadomość i wtedy właśnie gdy to się we mnie skumuluje to jest ten wybuch właśnie z tego demotywatora. Niestety życie mnie nie oszczędza ale kompletnie już nie mam siły walczyć z nikim i z niczym:(

chce kochać i być kochaną

to wszystko czego pragnę od kilkorga ludzi