I niby mamy przyjaciół?!
Dla mnie chyba nikt nigdy jednak nie był na tyle ważny abym mogła nazwać go/ją przyjacielem/przyjaciółką taką od serca.. Nie wiem ale nikomu nie mówiłam wszystkiego.. Zawsze starałam się mówić rzeczy ważne ale nie wszystkie jednak.. Wiem że ludzie są fałszywi i nie warto z nimi za blisko współpracować! Dziwny jest ten świat, wiecznie nas olewa.. Dlaczego nie da się czasem tak odciąć od absolutnie wszystkiego i pomyśleć tylko o sobie. Ja nie potrafię ranić ludzi, ale przez to ranię samą siebie. Głupie podejście ale już mam taki feralny charakter.
Ile bym dała aby zakończył z nią tą znajomość.
Wiem że nie mam prawa go ograniczać ale czuję wewnętrzną potrzebę usunięcia tej dziewczyny z jego życia. Boli mnie to że nie potrafi z niej zrezygnować.. Wg mnie to świadczy o tym że on nadal ją kocha.!! A ze mną nie wiem sama dlaczego jest. Jak się czuje osoba taka jak ja właśnie.. Jesteś z kimś i masz świadomość że on jakby nadal żyje tamtą dziewczyną. Może nadal do niej coś czuje?!
Wygląda na to że jednak z nią się nie przespał..ale to zawsze ona będzie w jego pamięci jako ta 'pierwsza' a to mnie będzie niezmiernie bolało..zawsze:( Kurczę noooo.. Wiem i zdaję sobie z tego sprawę że widzę tylko złe aspekty związku, tego związku. Ale nie pogodzę się za jasną cholerę z tym że oni nadal utrzymuje ze sobą wyjątkowo dobre stosunki i wg mnie są za dobre i jestem cholernie zazdrosna o niego.!!!!!!!!!!!!!!!!!
ŻESZ W DUPĘ!!
NIECH ONA W KOŃCU ZNIKNIE
DOBIJA MNIE
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika sufficate.