Tak jest w sytuacji, gdy się dąży do dobrego
znajdę w tym puls, abym z życiem z korzyścią mknął, przez wzgląd
na swoje zdrowie - mam w głowie proces myślowy od dawna
jak mogę potem wstać - poprzez drogę w tym - pomimo szarpań
A szarpię się ze sobą, lecz mam dość tej szarpaniny wezbrań w sobie
naprawdę nie chcę co noc we łzach skomleć, jak mam siły czerpać co dzień
tak jest zawsze wtedy, gdy jest wokół wszystko dobrze
a mnie szarpie ten zły - by mnie w pomór tylko oblec
A gdy jest realny niepokój, to ja działam w odwrocie
na szczycie stres - ja skrycie z boku, choć zarażam spokojem
wtedy trzeźwość myślenia jest i rozsądek we mnie dominuje
więc gdy wewnątrz wypełnia mnie mir z porządkiem - wiem, że coś zyskuję
Tak się toczy we mnie walka przeciw sobie ze sobą
najpierw coś skrycie znienacka więzi, potem jest wolność
gdy jest dobrze, to padam, a gdy jest źle, to czuję spokój;
Żyć chcę! - w kontrze do działań z zagrywek wewnątrz, wśród łez z oczu
12 godz. temu
3 dni temu
6 dni temu
6 dni temu
20 MAJA 2025
19 MAJA 2025
22 MARCA 2025
16 MARCA 2025
Wszystkie wpisy