- Chciałabym....zabrać...Cię...- wydukała i zapadła cisza, a ja pomyślałam, że pewnie chce zabrać mnie do domu, w końcu zrobiło się zimno i przewidywalnie. Pomyślałam, że może w jakieś ładne miejsce, lubiła ładne miejsca- ja też. Pomyślałam, że może i gdzieś na jakąś wycieczkę, do jej pracy, do jej znajomych, do jej rodzinnego miasta...
-... do nieba.- dokończyła i zapadła jeszcze dłuższa cisza.