Zacznę nami. Wiem, że nie lubicie zdjęć z takiej kategorii. Nie lubicie zdjęć par w uściskach, zastanawiacie się nad ich sensem i w większości jesteście singlami. Tym razem to zdjęcie współgra z tematem przewodnim- jesteśmy razem już dwa lata i dopiero się rozpędzamy. A zdjęcie jest zupełnie świeże- dzisiaj wylegiwaliśmy się naszą wesołą drużyną nad jeziorem i leczyliśmy wątroby z After Party po Święcie Grzyba, jakkolwiek śmiesznie to nie brzmi.
Po rewelacyjnym koncercie Wolf&TM znalazło się u mnie w domu po prostu 16 osób.
A teraz szybkie konkrety:
Gitara do sprzedania, w poprzedniej notce info.
Koty do rozdania. Jeszcze ich nie ma, ale strzeżcie się, nadchodzą.
Ja do zdjęć, czyli jakoś tak wyszło, że chętnie dam sobie zrobić zdjęcia.
Ja do portretów- chcesz? Wpadaj! Robię w ołówku.
Ty do przeprowadzki- lubisz rekreacyjnie wnosić meble na 3 piętro po Wrocławiu? Zapraszam w październiku na Mickiewicza.
Książki do mnie, czyli chętnie przyjmę każdy niepotrzebny tom.
Idź na koncert, tylko załóż wcześniej cycki :D