1114. Po cichu i w ukryciu

Gdyby miał mi Ciebie zabrać czas

Zatrzymaj go i nie zostawiaj tak..

Nie wiem ile czasu nam potrzeba,

żebyś zaczaić miał

Pytałem o marzenia, bez znaczenia

teraz to jest sam

Nieważkości stan..

Brzmi jak poezja

Czysta obsesja

No i kolejny weekend przed nami, majóweczka zleciała. Kto w sumie miał to miał heh, bo ja niestety nie miałem takiej okazji. Chociaż jak wychodziłem w nocy do pracy z poniedziałku na wtorek, to tak powiem w sumie, że dość dziwnie i mało motywująco, jak wszyscy dookoła w imprezowych nastrojach. Ludzi tyle na mieście w melanżowym nastroju hehe, a człowiek do roboty. Wracając też w sumie wieczorem to tylko od samego wyjścia z autobusu, tylko te zapachy tych grillów się rozciągały, aż miło :D

Teraz wolne, jutro z rana jazdy, na tygodniu już egzamin teoretyczny. W poniedziałek do lekarza. Niby bd miał nocki, więc w końcu za dnia w domu, ale jakby nie było to jeszcze więcej już sb na głowę wziąłem zza wczasu, chyba, co by skorzystać z dnia w domu :D

Tym też czasem Ranczo w końcu mg pooglądać, choć już wszystkie sezony widziałem, ale miło tak w końcu sb poczilować przy Solejukowej i innych Wioletkach heh

Zaraz też kolacja, jakieś zakupki szybkie i kąpiel. Tak więc dobranoc i spokojnego weekendu żuczki elfowe yo :D