Można myśleć o tym, ale to nieprawda
Że zawsze wszyscy wokół skaczą nam do gardła
Tak naprawdę to my wszyscy mamy farta
Sam to widzę od niedawna
Przed nami piękna plaża, za nami bagna...
Zawsze, kiedy znikam to umyka szansa
Kiedy zwolnię, to się skończy szybka jazda
Czasem piękno trudno dostrzec,
kiedy ledwo widzę
Dziś już widzę to
Sens ma podwójne dno..
Tyle nas niepokoi spraw
Tak naprawdę wszyscy mamy farta
Otwieram okno na ten świat
Pora wpuścić trochę światła
Każdy z nas oczekuje prawd
Światło pada mi na twarz
Po co ciężar nieść na barkach..
Uczę się by do połowy pełna była moja szklanka
Już nie włóczę się po żadnych hardcorowych knajpach
Kiedy jakiś mód zły znowu złowi mnie
Wtedy zamknę przed nim drzwi i w końcu powiem nie !!
Nie że spełnię wszystkie sny, bo niektóre były złe
Coś jakbyśmy żyli w grze, to trudna walka
Więc się skupiam na tym, co naprawdę jest mi drogie
A nie na tym, co jest drogie..
Tym też sposobem pierwszy dzień świąt dobiegł końca tą wieczorową porą. Jedzenia przez te dwa dni zjadłem więcej niż przez ostatnie półtora miesiąca, aż czuję jak tam w brzuchu, ciągle pływa i przepływa, jak podczas kuchennych rewolucji Magdy Gessler :D Choinki, prezenty, potrawy, bliskość z najważniejszymi. To jest to, choć dużo, dużo tego wszystkiego więcej, cały klimat, ta otoczka tworzy tak niepowtarzalny klimat :)
Co prawda przeziębienie mnie dopadło, smarkam, dalej niż widzę, kaszlę i ogólnie prycham, kicham i wgl zdycham xD Siostra jeszcze z siostrzeńcem swoje zarazki przywieźli, Tych to dopiero złapało. Więc jak to się połączy i zmutuje, to koronawirus bd zawstydzony, co te nasza bakterie czy inne wirusy wytworzą hehe. No ale dlatego też reszty rodziny nie odwiedzam, co by nie pozarażać, jeszcze małe dzieci to wiadomo. Spotkanie kilka godzin, a później będą się męczyć przez tydzień, jak nie lepiej, a szkoda, bo dawno również też się nie widzieliśmy. Tak więc babcie, ciocie i kuzyni będą musieli jeszcze trochę poczekać na drobiazgi, jakie zostawił dla Nich Mikiłajeł. Trochę mi ta sytacja przypomina właśnie ten okres tej całej zarazy, gdzie kwarantanny nie pozwoliły nam spędzić razem świąt, a rodziców widzieliśmy tylko przez okna heh..
Tak teraz sb siedzę w moim rodzinnym domu, w swoim pokoju, gdzie nic się nie zmieniło i tak rzucił mi się w oczy wydrukowany plan zajęć na uczelnię z pierwszego roku.. Z listopada 2015 roku.. Tak sb myślę, że gdybym wtedy jednak nie zrezygnował, to już bym dawno skończył, mógł dalej się rozwijać i być w zupełnie innym położeniu w swoim życiu, a tak minęło 10 lat, a ja jestem, aby rok do przodu.. Więc trochę to potrwało jeżuuuu o.O Patrząc by "szklanka była do połowy pełna", to nabierałem odpowiedniego doświadczenia ^^
Rano kolejny dzień, ale zacznę go chyba od rowerku, co by wprowadzić do tego jedzenia w przerwie na jedzenie odrobinę ruchu !.
Dobranoc i dzień dobry w czwartek yo.
3 dni temu
28 STYCZNIA 2025
20 STYCZNIA 2025
15 STYCZNIA 2025
8 STYCZNIA 2025
30 GRUDNIA 2024
26 GRUDNIA 2024
18 GRUDNIA 2024
Wszystkie wpisy