the only reason why i left my room today is the sunset on the highway.
uwielbiam wyjścia z domu przy akompaniamencie ggd i wlasnych ciężkich rozważań o charakterze egzystencjalnym.
przesycenie powietrza napięciem i zwątpieniem.
naprawde, mając do wyboru naukę na przedmioty ktorych celowość istnienia jest dla mnie niepojętą a szlajanie się z upierdliwym psem po bagnach wielkomiejskich, bez zastanowienia wybieram to drugie.
sprawdziłam w słowniku, słowo moron istnieje, ma się dobrze i idealnie oddaje charakter dzisiejszych poczynań panny gosi ka.
charakteru poczynać ogółu ludności zwanej mojej klasą komentować nie będę, gdyż byłby to an pewno komentarz wulgarny o zabarwieniu pejoratywnym.
zaskakujące jak taka mała kupa ludzi może działać mi na nerwy.
jeżeli nie przestan mieć omamow wzrokowo słuchowych to najprawdopodobniej nie dożyje do dnia w ktorym będę mogła mówić, że jestem totalnie stara.
wandering&wondering is the best way to spend the afternoon.