mina pt : MILCZ !, cóż, 18stka  Gosiaczka na swój sposób udana jednak więcej było po niej nieprzyjemności niż przyjemności, no nic, było minęło idziemy do przodu. Od kilku dni mam melanholijny nastrój, nie cieszę się słońcem, nie cieszę się dwiema nowymi sukienkami na wesele, nie cieszę się ciałem któte powoli i delikatnie zarumienia się od słońca, nie cieszę się dobrą średnią, nie cieszę się końcem roku, nie cieszę się wakacjami, nie cieszę się niczym, chciałabym ale jakoś... nie potrafię. Wyżuty sumienia? chyba. Ale ludzie, każdy popełnia błędy, co się stało to się nie odstanie, Rusinku, za to cieszę się Twoim szczęściem. Chcę weekend, może coś drgnie, może zacznę się cieszyć, może. i zdjęcie w sumie wcale mi się nie podoba.