aaa. Jutro zjem, jednego, albo dwa. W ogóle dziś zapiździel niezły, więc tak krótko napiszę.
W sobotę urodziny ;|| będzie lipa. Tyle jedzenia. Na szczęście o 13 jadę na mecz <3 więc liczę na to, że nie będę musiała jeśc obiadu. Potem w okolicach 17/18 na urodziny. Zjem jajka z ciemnym chlebkiem i mam nadzieję, że na tym się skończy ( w co wątpię ).
Dzisiejszy bilans :
ś - kromka churpkiego z odrobiną masła, sałatą i dwóma plaserkami szynki drobiowej [80]
II ś - 4 mini marcheweczki [16]
o - ziemniaki, pałeczka z kurczaka + surówka [ 293 ]
Na teraz 389 :> Wypiłam co prawda dzisiaj kubusia [159], ale picia nie wliczam ;) Co by sobie zjeść na kolację <myśli> Zrobię sobie kromkę churpkiego z dużą porcją twarogu i rzodkiewką [70]. W formie podwieczorku zjem 4 suszone śliwki [76]. Wyjdzie na dzisiaj 535 kcal - nie licząc tego kubusia oczywiście ;>> Ładnie, ładnie.
W ogóle nie odczuwam głodu na razie, ani ochoty żeby cokolwiek zjeść. To dobrze, dzisiaj bilans mi wyszedł ładny, więc jutro spokojnie zjem te pączki ;P
Wczoraj nie mogłam się napatrzeć na mój brzuch. Wieczorem, po bieganiu i reszcie ćwiczeń byl taki ładny <33
Postanowiłam, że za dwa tygodnie w środę (16.03) się zmierzę.
Poczytam co u Was i zabieram się za : plakat, referat na historię i dłuuugie wpajanie do mózgu wiedzy na jutrzejszy konkurs biologiczny ;o
Moje skarby !! <3