Mniam, ale mam ochotę wchrzanić jakieś ciasto <3
Wczoraj waga 39,2 kg. Dzisiaj już na szczęście więcej.
Moja mama nie wytrzymuje, mój organizm nie wytrzymuje. Nie mam powoli siły, ale odzyskam ją.. Będę zdrowa do cholery jasnej!!!
Piszę zupełnie nie wiem po co.
Kolejne uzależnienie i obsesja - fotoblogi :> Ona na szczęście mało groźna.
Mój psycholog wyjechał. Jutro miałabym drugą wizytę, ale muszę czekać jeszcze tydzień. Ta kobieta mi pomaga, naprawde. Mam do niej jakiś taki respekt i wiem, że muszę się starać.. Zobaczymy jak to będzie.
Trzymajcie się skarby i nie zmarnujcie sobie życia, błagam. Do wymarzonej figury można dojść jedząc 1300 kcal, uwierzcie mi i zaufajcie.