wczoraj probowalam cos dodac, ale niestety sie nie udalo. znowu photoblog plata mi figle. do braku mozliwosci dodawania komentarzy doszlo samoistne kasowanie sie wpisow. bomba.
dzisiaj juz troche spokojniej, bo zdecydowanie potrzebny byl mi dzien odpoczynku. po zmianie spirali, tak jak zapowiadala pani doktor, w koncu dostalam miesiaczki... i to juz drugiej w przeciagu miesiaca, wiec wyglada na to, ze bedzie regularnie. nawet nie wiecie, jak sie ciesze... na poczatku stosowania wkladki hormonalnej wydawalo mi sie, ze brak okresu jest zbawienny, ale po ponad dwoch latach "suszy" bez dwoch zdan uwazam, ale nie bylo to najlepsze rozwiazanie. tym razem jest juz bez hormonow, co pozwoli na produkcje estrogenow, a co za tym idzie, zdecydowanie lepsze samopoczucie. co prawda jestem teraz koszmarnie slaba, ale cos za cos. przemecze sie te pare dni i znowu bedzie cacy.
mimo sredniego poziomu energii, wygrzebalam sie z lozka relatywnie wczesnie i poszlismy z moim d na spacer do centrum i na solarium (u nas wiosny ani widu ani slychu, a musze sie troche opalic przed wyjazdem). skonczylo sie na trzygodzinnym lazeniu po miescie, kawie w naszej ulubionej kawiarni i... zakupach (jak to ja). udalo mi sie znalezc prezent dla znajomej, ktora wyprawia urodziny w przyszly weekend, w koncu upolowalam torbe od day birger et mikkelsen w przepieknym pudrowym rozu, a na koniec wyladowalismy na promocjach w h&m. chyba musze ustawic sobie jakis dzienny limit na karcie, bo inaczej kiepsko to widze haha
aaa, no i wielkie wiesci!!! w srode mam rozmowe o prace w biurze architektonicznym!!! jestem mega podekscytowana i juz sie nie moge doczekac. co prawda oznaczaloby to godzinny dojazd, ale zdecydowanie warto sie troche pomeczyc, bo firma jest super i bardzo odpowiada mi ich wizja. wiec trzymajcie kciuki w srode o 13:00! :D
sniadanie: 308 kalorii, B: 26g, W: 35g, T: 5g
platek (100g bialek jaja + otreby owsiane + kakao) z wisniowym jogurtem greckim 0% i liofilizowanymi owocami, kawa z mlekiem migdalowym
drugie sniadanie: 176 kalorii, B: 4g, W: 36g, T: 2g
mango, truskawki, dwa ciastka jaglane (siemie lniane + sezam + slonecznik), kawa z mlekiem migdalowym
deser: 301 kalorii, B: 22g, W: 33g, T: 7g
ba! baton proteinowy bez cukru, duza latte na chudym mleku
obiad: 477 kalorii, B: 36g, W: 60g, T: 10g
grillowana piers z kurczaka, gotowane ziemniaczki, miks brokulowy na parze, ogorki konserwowe, ketchup
kolacja: 318 kalorii, B: 9g, W: 45g, T: 11g
platki owsiane gorskie na wodzie z kakao i paskiem bialej czekolady studentskiej
w sumie: 1580 kalorii, B: 97g, W: 210g, T: 34g