photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 LUTEGO 2014

Back to black sql y 12/13

" A oni tańczyli... tańczyli aż Księżyc przestał świecic, a jego miejsce zajęło wschodzące bordowe Słońce.

Tańczyli aż ich ciała stworzyły jednośc. Ten niesamowity akt połączenia dwóch dusz trwał godzinami. Gdyby ktokolwiek stanął z boku, przyglądnął się chociaż chwileczkę, z pewnością uznał by ich za wariatów, inny przechodzień zaś stwierdził, że to tylko "taniec" ... Zwykły "człowiek" nie dojrzałby się w tych delikatnych zgrabnych ruchach miłości, która ic prowadziła... Miłości do tańca. Bezkresowej pasji , której raz zasmakowali i już nigdy się nie uwolnili. Stali się więźniami piękna. 

Tańczyli i tańczyli. On delikatnie podnosił ją do chmur , ona z precyzją stąpała na czubkach palców ledwo

dotykając ziemi... Oboje wydawali się latac niczym dwa lekkie pióra zakochanych łabędzi, gdy jedno opadało drugie pchało je do góry by nieskończyło podróży za wcześnie.

Tańczyli aż do braku tchu. 

 

[...]

 

Stała oparta o filar. Dworzec pełen ludzi. Wpatrzona w ten jeden autobus. W dokładnie tę jedną szybę,

siedzenie zaraz przy oknie , numer 24. Czekała aż gruby kierowca z wąsem odpali silnik, by mógł zagłuszyc jej delikatny płacz. Ubrała okulary przeciwsłoneczne, by On nie widział jej łez.

W tym momencie zadzwonił telefon. 

- Ha-ha-halo ? - z trudem odebrała, nie chcąc go niepokoic.

- Amelia... Ja Cię kocham.

Silnik ruszył.

Zaskoczył ją tym, co usłyszała. "Przecież to niemożliwe - pomyślała - przecież to już był koniec ..."

Powolnym krokiem ruszyła za odjeżdżającym PKS'em.

- Ja też Cię kocham. - szepnęła do słuchawki.

Wszystko wydawało się byc snem, pięknym , ale zarazem był największym nożem jakie mogło zostac

wbite w jej niewienne serce.

To był sen. Czuła to. Wiedziała, że ona niestety tylko śni. Skąd to wiedziała ? 

Nagle otworzyła oczy i zobaczyła tylko białe nic - sufit. Obudziła ją ciężka łza , powoli spływająca po linii

policzka...

 

Nie mogła zasnąc. Przewracała się z boku na bok. Wstała. Zaczęła tańczyc, bo cóż jej zostało. 

Tańczyła aż Księżyc przestał świecic, a jego miejsce zajęło wschodzące bordowe Słońce. Ktokolwiek bz stanął z boku i chwilę popatrzył uznałby ją za wariatkę... Lecz taniec to jedyna rzecz, która jej pozostała, jedyna dzięki, której jeszcze żyła. 

Tańczyła i tańczyła.

Tańczyła aż do braku tchu. "

 


 Story part... kolejny.

Informacje o swanlakeballet


Inni zdjęcia: 2025.07.13 photographymagic*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczyszJe suis fatigueeee. cherrykinn