photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 CZERWCA 2021

Kuuurde ile mnie tu nie było. Co w ogóle się ze mną dzieje? Sama nie wiem. Wróciłam tu z dwóch powodów: z sentymentu i z chęci ćwiczenia warsztatu pisarskiego. Z sentymentem to było tak... Dostałam ostatnio kosza od kolegi. Zaprosiłam go na wesele ale okazało się, że ma dziewczynę. Powiedziałam mu więc, że odpuszczam bo do zajętych facetów już nie startuję. A on był zaciekawiony jaka się za tym historia kryje. Nie powiedziałam mu dlatego, że byłam w pracy i nie mogłam za bardzo pisać i też dlatego, że w sumie nie wiedziałabym w jaki sposób to powiedzieć. Rozważałam nawet czy nie udostępnić mu tego bloga. I tak z ciekawości postanowiłam przeczytać wszystkie wpisy od momentu kiedy poznałam Patryka. Kurde co to była za podróż. Ale uderza mnie kilka rzeczy. Po pierwsze to co jest na blogu nie oddaje nawet w połowie całej tej magii jaka była między nami. Może kiedy pisałam to na bieżąco myślałam, że tak jest, ale teraz wiem, że cała esencja czyli nasze pisanie, rozmowy, zdjęcia - to wszystko pozostaje tylko dla nas. Po drugie, jasna dupa, jak to czytam to niestety dochodzę do wniosku, że ja ciągle narzekałam, ciągle robiłam dramy, ciągle miałam jakieś problemy. I najlepsze, że w mojej głowie inaczej to pamiętam, uważam, że jestem osobą która ma w sobie duże pokłady optymizmu i humoru. Tylko tak się składa, że na blogu pisałam najczęściej wtedy kiedy było mi ciężko i byłam zagubiona. Chyba chciałabym to teraz zmienić. Bo to co mnie spotkało z Patrykiem dało mi bardzo wiele. Stałam się lepszą osobą, bardziej świadomą siebie i swoich uczuć. Umiem panować nad swoimi lękami i dziwnymi nastrojami, staram się zachować spokój nawet w trudnych sytuacjach i ogólnie wyrobiłam w sobie mechanizmy które pomagają mi w życiu. Nie jest mi zawsze łatwo ale wydaje mi się, że cały czas robię jakieś postępy. Ostatni czas jest dla mnie ciężki, kończę studia, nie wyrobiłam się z pracą magisterską na czerwiec, miałam trzy tygodnie praktyk które wczoraj i dzisiaj odchorowałam migreną, tak jak mówiłam dostałam kosza, mało ostatnio dbałam o siebie. Ale wynikało to z braku czasu i tego, że nie potrafię się skupiać na kilku rzeczach na raz. Teraz na szczęście zostaje mi tylko praca w Biedrze i pisanie pracy magisterskiej. Myślę, że znajdzie się przy tym czas na jogę czy na jakiś rozwój. Mam plany na to co chcę robić po studiach i powoli myśl o tym, że się one kończą nie przeraża mnie tak bardzo. No cóż mogłabym pisać jeszcze dużo o tym co u mnie ostatnio ale to wymagało by zbyt dużej dozy marudzenia :-P W najbliższym czasie dodam recenzję książki którą niedawno przeczytałam na temat oszczędzania, bo bardzo się w ten temat wkręciłam i chciałabym poszerzać wiedzę w tym kierunku.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika podszepty.