Rozdział9 . :)
*****************************Indiana************************************
Weszłam prze drzwi wejściowe do Tesco . Wzięłam koszyk i ruszyłam na zakupy . Popatrzyłam na książki i gazety . Spakowałam kilka magazynów plotkarskich , pomagały w zabijaniu nudy w deszczowe popołudnia . Po kilkunastu minutach w moim koszyku znalazły się zupki chińskie , bułki , mleko , płatki i kilka tabliczek czekolady , kakao , cukier , sól i ser , sok pomarańczowy . To byłoby na tyle . Podeszłam do kas żeby zapłacić . Kolejka była dość długa , ale nie przeszkadzało mi to . Przyszłą moja kolej do zapłaty . Blondynka z dość kiepskim makijażem skanowała wszystko co miałam w koszyku . Zapłaciłam i spakowałam produkty do torby . Już wychodziłam ze sklepu , gdy usłyszałam jak ktoś mnie woła .
-Indiana ! wołał . Rozpoznałam w nim głos Louisa , ten sam który wołał mnie wtedy w parku . Nie odwróciłam się , przecież on dla mnie nie istniał . Ruda! krzyknął znowu . Poczułam jak ktoś łapie mnie w pasie . Czemu przede mną uciekasz ?
-Nigdy więcej mnie tak nie łap . powiedziałam i odwróciłam się do niego plecami , ale on złapał mnie znowu . Odwróciłam się twarzą do niego Myślisz że jak jesteś sławny to możesz wszystko ? Otuż nie , tu się mylisz .
-Chciałem cię tylko przeprosić powiedział najwidoczniej zszokowany moją odpowiedzią .
-Nie chcę twoich przeprosin , nie chcę z tobą rozmawiać . Wybacz mi . powiedziałam .
-Indiana , przepraszam .
-O hej ! poweidział chłopak który do nas dołączył . Jestem Harry .
-Hej . Indiana . powiedziałam . Louis zapomnij o tym wszystkim . Po prostu daj mi spokój . Pa . uśmiechnęłam się sztucznie i wyszłam ze sklepu . Nie poczułam ulgi , nie czułam nic , chciałam wrócić do tego sklepu i przytulić się do niego , ale rozum mi na to nie pozwalał , może to i dobrze bo nie wyszło by z tego nic dobrego . Dotarłam do domu około 17 . Rozpakowałam zakupy i zrobiłam sobie ciepłą herbatę . Spojrzałam na twittera w telefonie i już wiedziałam skąd wiedział gdzie mnie znaleźć . Nie dawał za wygraną , ale ja też nie . Uparcie musiałam dążyć do tego by o mnie zapomniał. Nie chciałam się mieszać w związki ze sławami . Nie umiałabym tak. Usiadłam przy stole i zaczęłam chrupać orzeszki które dzisiaj kupiłam . Zadzwonił dzwonek do drzwi . Podeszłam żeby otworzyć . Zobaczyłam w nich brunetkę , moją sąsiadkę .
-Dobry wieczór powiedziałam , gdyż dochodziła już 19 . Niech pani wejdzie . Zrobić pani kawę czy herbatę ?
-herbatę poproszę powiedziała i przekroczyła próg mieszkania . Postawiłam dwa kubki z herbatą na białym stole i usiadłam naprzeciwko pani Alice .
-No to słucham powiedziałam i spojrzałam na nią .
-No to dyrektor rozpatrzył twoje podanie i stwierdził że cię przyjmiemy . uśmiechnęła się .
-Jejku , to cudownie ! Naprawdę się cieszę . powiedziałam .
-I do tego zaobserwowałam że masz bardzo wysokie stopnie z muzyki . I wiem też że umiesz grać na różnych instrumentach .
-Tak . Gram na gitarze , pianinie i perkusji , ale też śpiewam to jest moim ulubionym zajęciem .
-Więc pewnie się ucieszysz że załatwiłam ci pracę .
-Naprawdę ?! O jej dziękuję pani bardzo , pani jest jak mój anioł .
-Mój kolega ma klub i jego kapela ostatnio straciła wokalistkę więc zaproponowałam że mogłabyś zająć jej miejsce . Zgadzasz się ?
-Tak ! Oczywiście ! powiedziałam .
-Zaczynasz w piątek ale jutro masz przyjść na rozmowę . powiedziała . Bardzo chcą cię wszyscy poznać .
-Okej . powiedziałam .
-Tutaj masz adres i nazwisko mojego kolegi . powiedziała . A i jeszcze dyrektor prosi żebyś wpadła do niego na rozmowę w sprawie przydzielenia do klasy . podałą mi kartkę i uściskała mnie .
-Dziękuję , jest opani cudowna . powiedziałam odprowadzając ją do drzwi . Wyszła , a jak głupia zaczęłam skakać po łóżku . Odpaliłam twittera i napisałam :
Przyjęli mnie do szkoły ! I do tego mam pracę ! Boże ale się cieszę ! PartyTime . ! .
Inni zdjęcia: ;) patki91gdMamy lipiec patusiax395... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24