photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LUTEGO 2013

-Ja ciebie też . - powiedział i spojrzał w moje czy . 

-To teraz postaw mnie na ziemię . -  zaśmiałam się a on pokręcił głową . - Louis ! Obiecałeś . 

-Nic ci nie obiecałem ruda . - uśmiechnął się  i przeszedł ze mną z powrotem do sypialni .

-Ał ! Louis co ty robisz ?! - krzyknęłam kiedy Louis zrzucił mnie na łóżko . 

-Odkładam cię na miejsce , bo muszę wracać do siebie . - rzekł szybko i spojrzał na mnie . W jego oczach błysnęła iskierka . - A ty razem ze mną . 

-Co?! Nigdzie nie jadę ! Jutro mam szkołę !

-Ale to z tym nie koliduję . Śpisz u mnie , nie zamykam cię u siebie w pokoju na klucz . - uśmiechnął się . Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy . Wyciągnęłam z niej najpotrzebniejsze rzeczy . Czyli ubrania które planowałam jutro założyć . Nałożyłam na siebię  legginsy "galaxy", białą bokserkę i czarny sweter . 

-Gotowa -powiedziałam . 

     Wyszliśmy z mieszkania i  zbiegliśmy po schodach . Gdy przeszliśmy przeszył mnie zimny dreszcz . Wiatr był  chłodny . Doszliśmy do samochodu . Louis otworzył mi drzwi i usiadł za kierownicą .  Siedzieliśmy w milczeniu . Wpatrywałam się w opustoszałe ulice .  W żadnym domu nie paliło się światło , oprócz tego jednego na samym końcu ulicy . Dochodziła 3 w nocy a  z budynku wydobywały się wrzaski zmieszane z muzyką . Zadzwoniliśmy dzwonkiem do drzwi . Otworzył je olśniewająco słodki blondyn o niebieskich oczach . 

-Chłopaki ! Lou wrócił! - krzyknął wgłąb domu . 

-Niall to jest Indiana . - powiedział łagodnym głosem Lou . Wyciągnęłam dłoń do blondyna , ale on objął mnie lekko i przytulił . 

-Jestem Niall . - uśmiechnął się tak że dostrzegłam aparat na jego zębach który tylko dodawał mu uroku . 

       Tuż po chwili po schodach stoczyła się dwójka chłopaków . 

-Indiana to jest Zayn - wskazał na mulata - No i Liaś - zaśmiał się lekko . - A gdzie Hazz ? 

-Śpi . Odpłynął nam troszkęę - powiedział Niall i zaczął się śmiać . Robił to tak słodko , jak dziecko . Ten śmiech był szczery . 

-Lepiej go nie budź . - powiedział Zayn . -Pokłócił się z Nadią i ma doła . 

-Odkąd wrócił od niej zamknął się w pokoju i z niego nie wychodzi . - dodał Niall . 

-Pukałem do nie go ale krzyknął tylko że nie chcę z nikim gadać  dopóki ty nie wrócisz , ale .. 

-Zanim ty wróciłeś zasnął . - dokończył Niall . 

-Ej ej , skąd wiecie że śpi skoro się zamknął . ? - zapytałam zdziwiona . 

-Mamy swoje sposoby . - mrugnął do mnie mulat . 

-A tak w tłumaczeniu na nasze - zaczął Niall - ukradliśmy zapasowy klucz . 

-Zaraz zaraz .. zapasowy klucz do drzwi Hazzy był w mojej szufladzie . - powiedział Louis z wściekłością . 

-No właśnie ... - powiedział Zayn - Był . 

-Dobra . Mniejsza . Jutro o tym pogadamy - powiedział Louis ciągnąc mnie za rękę do ciasnego korytarzyka za schodami . 

-Właściwie to dzisiaj ! - krzyknął za nami Liam . 

-Tak tak wiemy Liam . -Powiedział i wprowadził mnie do swojego pokoju . - Rozgość się kochanie . 

_____________________________________________________________

No nie wiem chyba jakoś tam dobrze jest . -,- . Sobota zabiegana . Nogi mnie bolą ale warto było dla tych 5 minut :D . jop idę już dobranoc . <3 

Komentarze

onnediirectiion Swietne:*
04/02/2013 6:52:45
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadanie1d.