Przekroczyłam drzwi wejściowe do budynku . Odkąd byłam tu ostatni raz nic się nie zmieniło . Szare szafki , niebieskie kolory ścian . Skierowałam się do sekretariatu gdzie ujrzałam rozpromienioną twarz mojej sąsiadki .
-O Indiana ! Gdzie byłaś rano ? Myślałam że mogłabym cię podwieźć .
-Byłam u kolegi - powiedziałam szczerze i otwarcie .
-Ah tak , dobrze dobrze . - powiedziała . - A teraz przejdźmy do tych ważniejszych spraw . - powiedziała wyciągając jakąś teczkę . Grzebała w niej aż w końcu znalazła jakieś papiery . Potem podeszła do szafki i wyciągnęła z niej dwie siatki . Przyniosła je do biurka i zaczęła wykładać książki . - Tu jest Angielski , łacina , matematyka , chemia . - powiedziała kładąc przede mną stos podręczników . - A tu jest fizyka , geografia i biologia . - dopowiedziała i kazała mi schować książki do torby . Tak też zrobiłam .
-Dziękuję . - powiedziałam .
-No i jeszcze jedna ważna rzecz . -powiedziała i znowu schyliła się do szafki . - Mundurek . Tak wiem to nie brzmi cudownie , ale jest plus nie zawsze musi być to spódniczka lub biała koszula .
-Dzięki Bogu - powiedziałam i wzięłam od niej siatkę z ubraniami . - A szafka ?
-242 . I tu twój plan - powiedziała podając mi świeżo wydrukowany kwitek . - No i teraz podpisz tu . - powiedziała i podała mi jakiś dokument . Szybko złożyłam na nim swój podpis . - Przebierz się . - powiedziała i wskazała drzwi za sobą . -Pozwalam ci , ale nikomu ani słowa że tam byłaś .
-Jasne ... - powiedziałam i zniknęłam za drzwiami .
Szybko zbadałam zawartość siatki . Znajdowały się w niej sweter , bluza , kamizelka , marynarka , krawat ( wszystko granatowe z tarczą szkoły ) , jedna biała koszula , i czarna spódniczka .
Zdjęłam z siebie spodnie i wciągnęłam spódniczkę . Nie zmieniałam bluzki , moim zdaniem biała bokserka pasowała . Zawiązałam krawat na szyji i wciągnęłam sweter , zapięłam go po czym spakowałam zwoje rzeczy i wyszłam z kantorka .
-No pokaż się tu mi - powiedziała Alice i spojrzała na mnie . Zwróciła uwagę na moje granatowe Vansy . - Buty.- powiedziała .
-Pasują . - powiedziałam i wyszłam z sekretariatu .
Po kilku chwilach znalazłam szafkę i wrzuciłam tam ciężką torbę . W szkole zaczęło się zaludniać , a uczniowie zwracali na mnie uwagę . Nie dziwie im się , przecież byłam obca . Odczytałam z planu jaką lekcję mam i wzięłam książkę . Spojrzałam na telefon . Dwa esemesy . Louis i Hana .
Od : Hana .
"Szkoła bez ciebie to nie to samo . Wracaj ! "
Od : Louis .
"O której mam po ciebie być . ? "
Pierwszego esemesa wystukałam do Hany . "U mnie też nie za ciekawie . Mam mundurek :( "
A drugi do Louisa " O 12.30 "
Błyskawicznie przyszłą odpowiedź od niego z krótkim "Ok :* "
Wrzuciłam telefon do torby i zamknęłam szafkę . Ruszyłam na lekcję .
___________________________________________________________
w chuj mi się nic nie chce -,- .
Piszę z Anią i Agatą i jest okey .
Kocham cię Asiaaaaa <3 moja bestiooo <3
Dobranoc :D
Inni użytkownicy: joaoamarbixokarolinahereloljusttoseeyourpicsania92kbanditooo123basiac2srodolologoliatusinojo
Inni zdjęcia: Cuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24