Hej skarby.
Kurcze bardzo Wam dziekuję za komentarze w poprzedniej notce...
Może i jestem monotonna ale muszę was utwierdzać w tym jakie to wspaniale jestescie i w ten sposób po części dziękuję wam! <3
Zaczęlam skinny girl diet ;D
Dzisiaj miało byc 400 kcal.
BILANS
1 grejpfrut ok. 105 kcal
serek wiejski 186 kcal
pieczywo waza 22 kcal
łyżka otrębów 39 kcal
ponad paczkę gum do żucia 30 kcal
3 herbatki 15 kcal
_____________________________
Razem: 397 ;D fuck yeah ;*
w sumie burczy mi ciagle w brzuchu ale to kwestia skurczenia zołądka...
a i jeszcze czeka mnie 100 brzuchów, dziś bądź co bądź miałam wiecej ruchu... Pochwalę wam się że teraz nie wożę się windą tylko zapierdalam na nóżkach ;) czad.! :P
Jutro - 300 kcal kolejne wyzwanie ;)
Btw. wiecie że dziś jest podobno najgorszy dzień w roku! wpiszcie soebi w google. Czy według Was jest aż tak tragicznie... Bo ja nawet mam dobry humorek. ;D
Jej trzymajcie za mnie kciuki kruszynki <3