photoblog.pl
Załóż konto

Aksjomat wierności

Żadna z moich kobiet mi nie zarzuci jej braku,

jak katolik bowiem idzie nawrócić łez padół

tak ja idę przez życie i wiem że najczęściej nawraca ten sam tłum

który grzeszy po to by gorliwie wierzyć w szczęścia łut.

 

Dziwkarz wybaczy sobie wszystko, prócz zdrady

by po chwili był to jego jedyny życiowy imperatyw

bo jak ktoś jest bezkręgowcem we dnie i w noce

swoje życie może oprzeć tylko na tym.

Instynkty z sumieniem się gryzą, ale mają tak Ci tylko

którzy prawdy mają za nic, by wciąż szybko

móc omamić rzeczywistość,

to jak zgwałcić prostytutkę w dzień

by właśnie w tym noc z inną stworzyć równie piękną

a nazajutrz sobie wmawiać

że tym podobni - inni ludzie zresztą - to gównem śmierdzą.

 

A zmierzam do tego, że wierność sobie i innym

czyni mnie w mowie, słowie oraz w czynie silnym

gdyby nie ona, miałbym niejeden romans

do tych co mnie co dnia prześwietlają niczym rezonans

a kurwiki w oczach im nie pozwalają do kłamstw typu:

muszę iść, bo jestem taka rozpalona.

Oddal się jedna z drugą czym prędzej

i szukaj swoich ofiar w drodze do kościoła

bo tam spotkasz tego samego gościa z powyższej gadki

który Ci wyzna w szlochach że się o zdrowie matki martwi

- to was zaprowadzi do łóżka,

bo szukacie tego samego:

dalszych wymówek do tego

że lepsze jest wrogiem dobrego.

Dodane 4 KWIETNIA 2020 ze strony mobilnej , exif
233