Jeszcze jeden piesio. Tym razem farski stróż.
Dzielimy razem jeden z problemów. Ciężko nam obu oderwać d... na bardziej niż kilka cm. od ziemi. Niestety wszystko przez Newtona i jego prawo powszechnego ciążenia. Masakra. Jak bardzo grawitacja uparła się na mnie. A na księżyc tak daleko, gdzie ważyłbym tyle ile w przedszkolu. (Gdy miałem roczek moje chrzestna nie chciała mnie nosić na rękach w kościele, nie za bardzo była w stanie. Już wtedy wredny Newton nie odpuszczał.)
No cóż! Ale pociesz mnie od lat myśl, że panowie, którzy noszą trumny na szczęście biorą od sztuki, a nie od kilograma, więc przynajmniej zapracują na swoją dolę.
I jeszcze jedno. Kiedyś znajomi chcieli mnie namówić na jazdę konno. Mieli małą stadninę. I wtedy żal mi się tych koni zrobiło i pomyślałem, że co mi ten koń za krzywdę zrobił, że miałbym się na nim mścić? I w wyobraźni widziałem jak brzuchem ciora o murawę. I z miłości do zwierząt zrezygnowałem.
Mechanicznych koni mniej mi żal.
4 CZERWCA 2021
20 MAJA 2021
30 KWIETNIA 2021
29 KWIETNIA 2021
26 KWIETNIA 2021
25 KWIETNIA 2021
24 KWIETNIA 2021
17 KWIETNIA 2021
Wszystkie wpisy