Dziś bez cytatu.
Dziś powoli zaczynam zbierać myśli, bo choć wiele ich w głowie krąży, żadna z nich nie jest na tyle jasna, by mogła się wybić ponad inne. Jedynie w głowie dźwięczy pytanie: "Co dalej?". I cisza.
Też stoję na zgliszczach swoich planów i rozglądam się, szukając nadziei.
Wielki Czwartek, moje święto, i cisza w kościele. Pusto. Połączony przez łącza internetowe, za okiem kamery pytam: "Czy jest tam ktoś?".
A za oknem szaleństwo przyrody, ptaki drą ryja (jak to kiedyś usłyszałem w kabarecie Potem), świat przyrody zupełnie się nie przejmuje nami, żyje swoim życiem. A nam się wydawało, że jesteśmy najważniejsi, najmądrzejsi, że świat w garści. A tu. Mała drobina nukleotydów, która, choć sama nie żyje, to jednak nam to życie może odebrać, lub przynajmniej uprzykrzyć, czy zmienić.
Wielki człowiek stał się mały i bezbronny. Świat sobie bez nas da spokojnie rady. A my bez świata? Nawet, jeśli tan świat czasami jest groźny i zbyt wielki do ogarnięcia i zrozumienia? Ostatni spacer sprzed ... nawet nie pamiętam kiedy, choć to może dwa tygodnie temu. Świat sobie żyje gdzieś tam za oknem. A ja jak ryba w akwarium. One przynajmniej nie są samoświadome. Więc czy człowieczeństwo to przekleństwo?
Przypominają mi się słowa Robinsona Cruzoe, gdy szukał pozytywów swojej beznadziejnej sytuacji i najważniejszy argument brzmiał "Ale żyję!!". Ja też żyję, i ci, co to przeczytają też. I w tym jest nadzieja. Przecież jakiś okręt kiedyś przybije i weźmie mnie i ciebie do wolnego świata. Innego, ale świata.
Więc pomimo narzekań znów stanę dziś, jutro przed ołtarzem, uklęknę do modlitwy i będę ufał, że KTOŚ mnie słucha i troszczy się o mnie, szykując coś niesamowitego w tym innym świecie za jakiś czas.
4 CZERWCA 2021
20 MAJA 2021
30 KWIETNIA 2021
29 KWIETNIA 2021
26 KWIETNIA 2021
25 KWIETNIA 2021
24 KWIETNIA 2021
17 KWIETNIA 2021
Wszystkie wpisy