Gdzie to miejsce, które mogłabym nazwać swoim?
Przede mną być może jeszcze setki domów do przejścia.
Tysiące godzin spędzonych na szukaniu samej siebie.
Lata pracy w różnych firmach i korporacjach.
Miliony spotkanych osób, z których część może stać się bliska.
Wiem, że jedna z nich odejdzie wraz ze złudzeniami, które chwilowo wydawać się mogły dobrym planem.
Może i nie wszystko wygląda tak jak powinno,
ale przecież nie potrzebuje znaków, by wiedzieć, że nadchodzą lepsze czasy.