Dziękuję wszystkim bliskim i tym, którzy byli obecni za najwspanialszą imprezę urodzinową!

Ostatnia nastka leci, Tropikalna Wilda przechodzi mały kryzys, ale czas żyć dalej nie tylko w otoczeniu wspaniałych ludzi, których poznaję każdego dnia i dyskotek, które są przecież ważną częścią naszego życia, ale również miejsc, do których musimy chodzić oraz tych, których na ten czas nie mam ochoty oglądać...

Nie zauważyłam nawet kiedy inne elementy nabrały znaczenia (czyżby znów?), a które gasną niczym wypalona świeca.

Nie oczekuję chyba zbyt wiele, bo bardzo lubię miejsce, w którym jestem, choć wiem, że prędzej czy później krok do przodu w stronę lepszego świata jest pewny i nieunikniony.

Czuję dziwne eksplozje w sercu, jakby zderzały się zupełnie dwa prądy. 

Nie chcę, żeby powstało z tego tornado.