Czuję się jak w toksycznym związku. Nie wiem, ile jeszcze wytrzymam. Tydzień? Miesiąc? Nie wiem, ale w końcu się poddam. To tak, jakby mi odcinano dopływ zbawiennego tlenu. To jest coś, co mogę mieć, a czego nie dostanę bezinteresownie.
Płakać co wieczór to za trudne już dla mnie. Nie do zniesienia wręcz.
Użytkownik broadminded
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.