Zazwyczaj tak to wygląda,
dwie puste ławki ogromna przestrzeń
niczym praktycznie nie zapełniona
Siadasz na nią i uświamiasz sobie,
że od jakiegoś czasu
to miejsce jest Twoją jedyną odskocznią
od codziennych problemów,
i że czujesz się tam już jako
codzienny gość ...
Płacz, uśmiech chwila rozważania
nad powodem ponownego przyjścia
w to miejce i znowu płacz.