photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 MARCA 2009

Moherowe berety

W przeciwieństwie do was, moi ukochani, dawno tu nie zaglądałam. Ale tłumy mych fanów dobijają się drzwiami i oknami o nową notkę, więc... no cóż musi być!

Niedziela, 22 III 2009' godzina 7:25

        "Wstawaj! Już prawie 8!" - krzyczała Bożenka wchodząc do mojego pokoju.
Próbowałam otworzyć moje, jakże ciężkie, powieki! Może i kaca nie miałam, ale czułam się co najmniej źle! Och.. tak! Miło wspominam sobotnie ognisko na bakałowej działce. (ale niestety na ten temat się nie mogę rozpisać, gdyż tak jak to było w poprzednich notkach zabraknie mi miejsca:/ więc wracając do tematu). Oczka miałam ciężkie jak cholera, w gardle sucho i łep mnie napierdalał, ale cóż... obiecałam dziadziusiowi, że pójdę na msze za babcie! TAK! TAK! Ala była w kościele... No cóż... mus to mus! A co było najśmieszniejsze?! Msza była na 8! Tak, kurwa! W niedziele o godzinie 8 RANO! Szybko umyłam się i ubrałam. Nie ma to jak mieszkać 100m od kościoła:D
        Stanęłam na końcu... nie dlatego, że chciałam być jak najbliżej wyjścia ewakuacyjnego :P, ale dlatego, że poczułam dziwny zapach starych ludzi, a poza tym wszystkie ławki już były zajęte. Babcie pewnie siedziały już tak od 45 min. (...) Usłyszałam dzwoneczki, ksiądz ze swoimi podwładnymi wyszli z ukrycia, wszyscy jak roboty nagle powstali.  Ksiądz sobie coś tam gadał, ogólnie straszne nudy. Więc.. Ala jak na inteligentnego człowieka przystało, znalazła sobie zajęcie - liczenie beretów! niestety przy dwunastu zielonych. trzech białych, siedmiu czarnych i ośmiu czerwonych zaczęło mi się wszystko mieszać:P Niepostrzeżenie organista zaczął grać i śpiewać psalm. Ach nie ma to jak męski chór za mną... Chór?! Jednego starego dziada chyba nie można nazwać chórem, ale hałas narobił większy niż ze 20 takich małych jak on... Tak fałszował! Zaczynał śpiewać swoją kwestie wcześniej o jakąś sekundę i sekundę później kończył, wiecie taki drugi głos:D (...) Nadeszła pora na wyżerkę! W końcu! Ludzie rzucili się tam jak za czasów komuny na wanny z odrzutu! Moje nóżki już ledwo stały, a tu nagle wszystkie ławki wolne! I co Ala zrobiła?! Jak to co...? Stała dalej, tak dobrze jestem wychowana! W przeciwieństwie do wyścigów "kto pierwszy ten dostanie lepszy kawałek Pana Jezuska", powrót trwał o wiele dłużej. Obserwując bacie, zastanawiałam się, dlaczego mają takie radosne uśmieszki na twarzach i z wielką podnietą wszystkie trzymały prawą pięść zaciśniętą na sercu, a lewą obejmowały ją? Szły bardzo powoli, pewnie dlatego, żeby pokazać tym głupim babą, że to ona jest najwierniejszą i najfajniejszą "moherową beretką" na świecie! Podczas gdy ksiądz rzucał Jezuska na pożarcie staruszką, organista wyśpiewywał znaną mi pieśń:

Ref.: "Nie zdejmę Krzyża z mego serca,
Choćby mi umrzeć trzeba,
Choćby mi groził kat- morderca,
Bo Krzyż to klucz do nieba."

I nie wiem dlaczego za każdym razem, gdy śpiewał refren do oczu nalatywały mi zły?! Może dlatego, że "głodnemu chleb na myśli", a ja zamiast "kat-morderca" słyszałam "KAC - morderca", a te łzy były łzami śmiechu? :P

                                                  Chwała tatusiowi, synkowi i latającym krową!

 

 

                                          AMEN!

                                                               z Panem Bogiem!


PS. Przepraszam Was, moi czytelnicy, za tak wielką zwłokę i za chujową notkę, ale jakoś weny brak... coś się wymota fajnego do końca tygodnia (jeżeli tylko czas mi na to pozwoli)

PSS. sorka jeżeli moja notka obraziła czyjeś uczucia religijne!

Komentarze

brylu melduję, że wypiąłem pierś i się uśmiechnąłem.
31/03/2009 15:57:13
kratowa No ale moj to nie wymowka.
30/03/2009 10:01:17
kratowa Wiem dzisiaj mi kolega wlasnie wyslal ją;d
26/03/2009 19:32:24
zirrael źle szukasz Aluś bo pozdrowienia są :)
25/03/2009 19:10:58
~jegoustaslodszeodwina hahahaha ;];];];]
25/03/2009 15:45:22
kratowa Mi się tam podoba.
Tak samo nienawidze starych ludzi i zapachu ich i kaszlu...
I tego ze chodzą do kosciola na pokaz.
I w ogole nic nie lubie .
25/03/2009 14:35:19