mhmm,ostatnie dni są tak wakacyjne..
źle to na mnie wpływa!
czeka mnie jeszcze dużo roboty :)
pozytywnie
wreszcie Adziku Cię zobaczyłam!
po latach separacji,spotkanie na pks...
w dodatku podwójne!
pks konekting pipol :)
ale nie odpuszczę Ci długiegołikendu
łikendy iście osiemnastkowe
już nie mam siły...
gdzie te czasy kiedy spałam do południa?!
osobiście, w głębi duszy swej to czekam tylko na Huntera
maja 7. in Szczytno
ostatnio jest jakoś dobrze,dziwnie dobrze
dziwnie spokojnie,
może to tylko cisza przed burzą
ale wolałabym,żeby tak zostało
lubię ten stan ;)
wakacje
zapowiadają się niby pozytywnie
ale jestem świadoma,
że wiąże się z tym dużo stresów,
krzywych akcji, przekrętów i głupich sytuacji
ale cóż
zakładamy różowe okulary i jadziem z tym koksem!
a zaczynamy od Jelonka w moim Kadzidle!
łiiiiiii :)