Mam dosyc. Zawaliłam. Jak mogłam. Jestem wielką, grubą świnią. Od jutra znów SGD. Tym razem nie zawale. Siedze i rycze. Do tego jutro mam jakieś rozdanie nagród z wojewódzkiego z angielskiego i będę musiała wcisnąć mój tłuszcz w jakąś kieckę. Żal mi ludzi, którzy muszą na mnie patrzeć. Przepraszam Was...