Foto. Żurawina, Ujście.
Zastanawiam się czasem jak ludzie to robią, że przychodzą grzecznie do pracy za każdym razem jak szef poprosi. Rzucają życie i idą. Jak tam wytrzymują. Bo czasem się przecież nie da wytrzymać. Przychodzi takie zmęczenie, że się nie wie co się robi.
I ci ludzie. Kim oni myślą, że są? Wszyscy są równi, a to jak do ciebie podchodzą świadczy tylko o ich mniemaniu. Jedni pożartują, a inni będą przewracać oczami. Możemy się zamienić. Nie chcecie? Czemu? No właśnie.