Jeśli chwile naprawdę nie znaczą nic
to dla mnie znaczą wiele, nie umiem inaczej żyć i
mówią, że ranie samą siebie samą sobą, bo
mam dziwny charakter- często ulegam prośbom .
Chyba zbyt często zastanawiam się nad życiem ,
a najgorsze jest to, że zbyt często je niszczę .
I mam wiele wad- najpierw robie, potem myślę .
Może ktoś czuje to, co Ja ,
Może ktoś ma te same myśli ,
Może też czeka na moment, w którym sen się ziści.
I może te chwile, które czas zamienia w pył
są tylko chwilami nie znaczącymi nic . .
Uciekam i walczę z umysłem .
Pisze, bo mam w dupie zbyt wiele przeszkód
i to pomaga wyrwać się z chorego kontekstu .
Może przyjdzie taki dzień, że będzie mi wszystko jedno ,
i może w końcu wtedy odmienię codzienność .
A jeśli mi się uda, najlepiej jak najszybciej ,
to zobaczę w końcu tą małą szczęścia iskrę . .