photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 SIERPNIA 2012

 

Część 2.

 

 

Pogotowie przyjechało po 15 minutach. Do tego czasu przyniosłam z domu koc, którym okryłam Krzyśka. Starałam się zachować spokój, ale na jego widok same łzy cisnęły się do oczu. Wiem przecież, że pochodził z ubogiej rodziny. Ale mimo tego nie był jakimś kapusiem w szkole. Wręcz przeciwnie . Cechowało go to, że zmieniał dziewczyny jak skarpetki. Nie zwarzając na to jak jestem ubrana pojechałam razem z nim do szpitala. Gdy przyjechaliśmy pielęgniarka kazała mi czekać na korytarzu. Przesiedziałam tak około godziny. W tym czasie starałam się przeanalizować to wszystko co się wydarzyło. Przypomniałam sobie ten śmiech chłopaków. Nie mogłam uwierzyć w to, że Maciek mógł się czegoś takiego dopuścić. Michała znałam tylko z widzenia. Czasami przemknął mi szkolnym korytarzem przed oczami. Jest okropnie przystojny. Jednak wiedziałam też, że jeżeli mógł zrobić coś takiego, nie moge o nim dłużej myśleć. Musze się wam przyznać do tego, że podoba mi się on od początku drugiej klasy gimnazjum. Niestety, to zadufany w sobie chłopak, u którego nie mam najmniejszych szans. No cóż, bywa i tak. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos lekarza.

- To pani przyjechała z tym chłopakiem?

- No tak. a Co mu jest ? - zapytałam wstając z krzesła.

- Na szczęście nic poważnego, ma kilka zdrowych siniaków, zadrapań i złamaną rękę. A tak po za tym jest wszystko w miarę dobrze. Podjerzewaliśmy u niego też złamanie dwóch lub więcej żeber, ale na jego szczęscie to sie nie potwerdziło.

- A mogę do niego wejść ?

- Tak, tylko prosze nie siedzieć za długo, może być trochę senny, bo dostał środki przeciwbólowe - usmiechnął się lekarz i odszedł.

W głowie miałam ogromny mętlik. Z jednej strony chciałam wejść do niego, zobaczyć jak się czuje, jednak z drugiej bałam się, ponieważ nie wiedziałam jakiej reakcji mogę się spodziewać. I w tej sytuacji znowu wygrała ciekawość. Zapukałam lekko w drzwi. Nie usłyszałam nic, więc ponownie zapukałam teraz już troche głośniej. Też żadnej reakcji. Postanowiłam wejść. Widok jaki zobaczyłam nie był dla mnie straszny, gdyż widziałam go w gorszym stanie przed moim domem. Uśmiechając się do niego powiedziałam :

- Cześć, jak tam się czujesz ?

- Cześć, a jak mam się czuć? Wszystko mnie boli i denerwuje.

- A nie pomagają Ci te środki przeciwbólowe, które Ci dali?

- Dostałem je niedawno, jeszcze pewnie nie zaczęły działać, a jak zacznął to przestanie boleć na kilka godzin, a potem znowu.

Nie odpowedziałam nic. Po prostu nie wiedziałam co mam mu powiedzieć. Siadłam na krzesło, które stało obok jego łóżka. Zjechał mnie wzrokiem, który wydawał mi się lekko przerażający. Jakby chciał mi powiedzieć coś w stylu : Po co tu przyszłaś małolato ? Miał prawo tak powiedzieć, ponieważ byłam młodsza od niego o rok. Chciałam zadać mu kilka pytań związanych z tym co się stało, jednak powstrzymałam się.

- Dzięki. - powiedział po kilku minutowej ciszy.

- Ale za co? - zapytałam zdezorientowana.

- Za wszystko. Za to, że ich powstrzymałaś, że zadzwoniłaś po pogotowie. Gdyby nie Ty napewno już bym nie żył. - powiedział i odwrócił głowe w drugą stronę.

- Nie ma sprawy.

Zastanawiałam się czy jest sens tu dłużej siedzieć. Dobiero gdy pomyślałam o powrocie do domu zauważyłam, że nie mam jak wrócić. Nie mam nawet komórki przy sobie. A co gorsze zostawiłam dom otwarty.

- Cholera - powiedziałam przez zęby.

- Co się stało ?

- Przez to wszystko nie wzięłam komórki i zostawiłam dom otwarty.

Po tych słowach wstałam z krzesła i zaczęłam kręcić się wokół łóżka Krzyśka.

- Idź zapytaj się pielegniarki gdzie jest jakaś budka telefoniczna lub czy możesz zadzwonić od nich. Przecież znasz numer do mamy, prawda?

- No jasne! Że też o tym nie pomyślałam wcześniej! To ja lece, Pa ! Wpadne jutro ! - po tych słowach wybiegłam z sali. Spojrzałam na zegarek, który wisiał na korytarzu. Dochodziła 24.

 

 

___________________________________________________________________

 

I tak jak wcześniej. Jeżeli się podoba to kilkamy `fajne`. Wszelkie uwagi prosze pisać w komentarzach. I jeśli chcecie, by tutaj pojawiło się Wasze opowiadanie, wystarczy wysłać je na mój e-mail : [email protected]

życze miłego czytania ;*

postaram się dodać dzisiaj jeszcze jedną notke ;D

 

Komentarze

dotknacszczescia podoba mi się :))
23/08/2012 21:25:36
sezamek17 SUUUUPER!
22/08/2012 21:34:53
oopoowiaadaaniaax3 dzięki ;*
22/08/2012 21:43:36
sezamek17 za ile następne? bo co chwile patrze czy aby na pewno nic nie napisałaś ;D
22/08/2012 21:50:03
Junior leilarouth Oryginale :).
Zapraszam do mnie :).
22/08/2012 21:24:33
oopoowiaadaaniaax3 dzięki ;* wpadne napewno ;D
22/08/2012 21:43:30
hope969 Kiedy next ? . ; p
22/08/2012 21:21:45
oopoowiaadaaniaax3 za 20 minut ;D
22/08/2012 21:23:45
hope969 Ok ; D To czekam ; pp
22/08/2012 21:25:07
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika oopoowiaadaaniaax3.