Codziennie walcze sama ze sobą bo tylko ze sobą mam problem a nie z innymi chce to skończyć teraz ale nie umiem jest 04:14 powinnam spać a siedze i pisze list do Boga w którego nie wierze śmieszne nie ?
Ale nigdy nie jest za późno na wiare.Moje ręcę chyba lepiej nie będą wyglądać ale mogę sie cieszyć bo z jednym wygrałam walkę z żyletką i z tego jestem dumna.Może nie rozpisałam sie ale obiecuje że będe pisała często do następnego razu DOBRANOC