Byliśmy znów tam;p W Sopocie;p Wyjazd sie udał,było dużo śmiechu!!:D Ten mandat co prawie dostalismy jako niegrzeczni harcerze sikający pod jakimś budynkiem..i częste "bieganie'' a ponadto zwiedzanie,nie przespana noc,spóźnienie na pociąg, alarm mundurowy,granie na gitarce,spiewanie,makarena^^,i te ploty dziewczyn...ale fajnie było sobie posluchaćxD Oczywiscie najważniejsze dla mnie było to spotkanie,które zreszta wyszło super i chyba tak jak sobie to zaplanowałem [Kinga była ważnym czynnikiem spotkania] ,oraz powrót do kilku ważnych miejsc..
Bylem tam juz tyle razy,a i tak bym chcial wciąż tam jechać..No i cóż tu by sie zaczynalo moje żałosne myślenie,ktorego podstawa jest wyidealizowanie pewnych rzeczy..ogolnie ubzduranie sobie czegoś,tylko że ja tego nie zmienie..Heh ciężko tu czasem
Tymczasem ferie dobiegaja końca,dobrze odpocząłem,ale przede mną najtrudniejszy okres..:/
Fota z podróży pociągiem do Sopotu.Matyz i ja grający w karty;)
A jutro do Pozniania^^