photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 LIPCA 2012

Rozdział 13.

Pojechałam taksówką do domu. Przez drogę rozmyślałam co się ostatnio u mnie wydarzyło. Przeprowadziłam się i zyskałam nową przyjaciółkę,byłam na Hawajach, szykuję się do spotkania z Beyonce, poznałam pięciu przystojnych chłopaków, a Andy został moim "chłopakiem".Wszytsko w przeciągu miesiąca.

Przywitałam się z mamą, która przygotowała dla nas kolację. Zasiadłyśmy do stołu i zajadałyśmy się pysznymi kanapkami.

-Już dostałam kolejne zlecenie...-powiedziała-Ale zaproponowałam temu panu, że ty się tym zajmiesz...

Zakrztusiłam się herbatą.

-Cały projekt? Od podstaw? Ja sama?- zdziwiłam się.

-Tak, ale jeśli z czymś sobie nie poradzisz to zawsze ci pomogę. To ma być tu, w Londynie. Dom ma być duży, przestrzenny i nowoczesny.

-A kto jest zleceniodawcą?

-Paul Higgins, menager zespołu One Direction.-znów się zakrztusiłam-Pewnie ich znasz...-uśmiechnęła się.

-Od jakiś czterech dni... Mieszkam z siostrą jednego z nich i nas odwiedzili. A tak to wcześniej w ogóle o nich nie słyszałam....-wyznałam.

-Ale zgadzasz się?

-Chyba tak.-stwierdziłam.

-No to super. Jutro zadzwonię do tego menagera. A teraz pokażę ci trochę planu domu dla Bee. Zaraz wracam, mam w gabinecie...

Poszła, a ja dostałam akurat sms'a o krótkiej treści "Cześć". Nie znałam tego numer więc napisałam "Witaj anonimie. Czy zechciałbyś wyjawić swoją jakże skrytą tożsamość?". Odpowiedź dostałam bardzo szybko "nie bardzo". Niewiele myśląc odpisałam "no to przepraszam, ale mama nie pozwala mi rozmawiać z obcymi". Odpowiedź brzmiała "ale my się znamy". Rzuciło mi się na myśl pytanie "oh, really? Piliśmy razem?. "nie, ale razem spaliśmy ;)". Mogła to być tylko jedna osoba "Liam?! Skąd masz mój numer?!". "Znalazłem... Ale pomyśl jaki teraz ty masz numer. Mój numer, za który miliony dziewczyn oddałyby wszystko". "O tym nie pomyślałam. Uhu! Zaraz umieszczę go na jakiejś stronie internetowej. Oo, wiem! Założę sobie twittera :D:. "Nie! Nikomu go nie podawaj! Chcesz mnie zniszczyć?! Ale tt sobie założ...". "No nie wiem, a co będę miala z tego, że zatrzymam go dla siebie?". "Dostaniesz jutro buziaka, ok?" To mi się podoba, pomyślałam i odpisałam "Okej, pomyślę... :)"

-Wiesz, chyba zostawiłam to w biurze. Pojadę i będę z powrotem za godzinę, ok?

-Pewnie, poczekam-odpowiedziałam, a mama poszła. Wzięłam laptopa i założyłam sobie konto na twitterze z nickiem caitlin_c. W o sobie napisałam, że jestem początkującą projektantką mieszkań, a teraz pracuję nad tajnym projektem. Napisałam do tych, z którymi zdążyłam się już spotkać przez pracę mamy i follownęłam ich, a oni po krótkiej chwili zrobili to samo i odpisali, że mnie pamiętają.To było naprawdę miłe. Napisałam do Liam'a sms'a "Założyłam xD". Odpisał i poprosił o mój nick. Podałam mu go i zaraz zobaczyłam, że mnie followuje, więc zrobiłam to samo. Gdy zobaczyłam jego obserwujących to przeraziłam się liczbą. Omg. Jak dużo... Mnie na razie obeserwowało 5 osób, ale za to sławnych. Po chwili odświeżyłam i zobaczyłam, że mam około 1000. Jak? Dlatego, że oni mnie obserwują? Aha? Weszłąm w połączenia i czytałam wiadomości typu "follow back?", "poprosisz Liam'a żeby mnie follow?", "Skąd znasz Liam'a?", "jak to się stało, że Liam cię follownął, skoro dopiero założyłaś konto?" i tysiące podobnych. Napisałam do niego sms'a "naprawdę dziękuję -,- co mam odpowiedać? " odpisał "oh, nie ma za co. Mów prawdę, albo nie odpisuj", "wybieram drugą opcję". Napisałam takiego tweeta "nie zrobię tego o co prosicie. To nie jest uczciwe, bo wiele osób o tym marzy. Możecie mnie znienawidzić :)". Tak. Zaraz moja liczba obserwujących mega spadła. Aż wybuchnęłam śmiechem. "Ci ludzie mnie rozwalają, hahaha" to napisałam Liam'owi. "taa... wiem o czym mówisz... A co to za tajemniczy projekt?" odpowiedział. O kurde, on jeszcze o niczym nie wie... "jak sama nazwa wskazuje-to tajemnica". "No okej... Co robisz?". "czekam na mamę -,- pojechała po projekt, a wy co robicie?". "yhym... Ja piszę z tobą, Niall je pizzę, Lou i Harry grają na konsoli, a Zayn chyba zasnął, no a Doniya powiedziała, że ma nas dość i zamknęła się w łazience...". "co jej zrobiliście?!". "ja nic. to oni się ciągle kłócili o joistic i jedzenie". "jak dobrze, że mnie tam nie ma... muszę na razie kończyć, mama wrociła". "szkoda, miłej pracy". "dziękuję".-No to pokaż co tam wymyśliłaś.-uśmiechnęłam się. Podała mi duży rulon, który rozłożyłam na stole w jadalni. Przyjrzałam mu się dokładnie.- no, no. Postarałaś się.

-Musiałam. Dla kogoś takiego... Tak w ogóle to dzwoniła do mnie jak byłam w biurze i prosiła o przełożenie spotkania na pojutrze. Więc jutro musialybyśmy wylecieć. Pasuje ci?

-Nie ma problemu. O której?

-Zaraz załatwię bilety-wyonała szybki telefon i oznajmiła-o 13. Do Los Angeles, bo tam teraz jest.

-Okej. Więc ja wrócę teraz do mieszkania i się spakuję. Wezmę projekt i się z nim zapoznam, ok?

-Pewnie. Przyjadę po ciebie o 10.

-Dobra. To ja się zbieram.-zadzwonilam po taksówkę i zabrałam swoje rzeczy. Pożegnałam się z rodzicielką i pojechałam. Było po północy. Weszłam po cichu do domu, bo myślałam, że wszyscy śpią. Jednak gdy tylko przekroczyłam próg zaskoczyła mnie piątka idiotów.

-Znudziła się imprezka?-zaśmiał się Harry.

-Tak. Było strasznie mało alkoholu, więc nie miałam co tam szukać, a poza tym duż ludzi no i nie było Andy'ego...

-A tak naprawdę?-zapytał Zayn.

-To wróciłam, bo jednak jutro wylatuję, muszę się spakować i nauczyć tego projektu. Więc dobranoc. Ale mój pokój i tak macie wolny. Paa!-powiedziałam i poszła na chwilkę do siebie i zgarnęlam potrzebne rzeczy. Wszyscy poszli za mną jak cienie-co się tak gapicie?! Nigdy nie zgubiliście ładowarki od nowego telefonu?!-wymachiwałam rękami.

-A ładowałaś w ogole ten telefon?-zapytał Niall.

-Yyy... A nie, dzięki.-uśmiechnęłam się, znalazłam pudełko, a w nim potrzebny kabel.

-A tak w ogóle to gdzie będziesz?-zapytał Louis.

-W moi  królestwie z tabliczką na drzwiach "nie przeszkadzać, bo pogryzę". to ja idę. Miłej nocy.-zagrodzili mi wyjście, rozgoniłam ich ręką-dziękuję.-poszłam na górę. Wyjęłam walizkę i najpier włożyłam potrzebne gadżety, a potem ubrania. Gdy walizka była pełna odstwilam ją pod ścianę. Włączyłam laptopa i rozłożyłam projekt, ktory zajął mi trochę miejsca, bo był na trzech arkuszach. Mama się bardzo postarała. Wielki dom, a raczej willa z parterem i piętrem. W jej skład mają wchodzić: 6 sypialni, 5 łazienke, pokój dla dziecka, wielki salon z anesem kuchennym, garaż na 4 samochody, wielki, piękny ogród z placem zabaw i basenem. Patrzyłam rozkład pomieszczeń gdy drzwi od garderoby uchylily się i zajrzał przez nie...

 

----------------------------------------------------

Heeeeeeeej!

Co tam u was? Jak mijają wakacje?

U mnie jest ok. Dzisiaj jakoś tak dziwnie na dworzu. Wczoraj upał, w nocy burza -,-

Mam internet jak zauważyliście xD tata mi zostawił u babci. Jeeeej!

Nie wiem co wam jeszcze napisać, ale wiem, że jeszcze przez wakacje dodam tu kilka rozdziałów więc zaglądajcie codziennie, bo nie wiem dokładnie kiedy będzie.

Wgl. klikam na klawiaturze i siedzę w takim pokoju gdzie echo się roznosi, i to tak fajnie słychać xD

Przyjęli mnie do szkoły :D Nawet fajna, ale tamta i tak była najlepsza :)

Pozdrawiam was ciepło! Bawcie się dobrze.

Czytasz=skomentuj.

Follow me: https://twitter.com/ImLouder1

I zadawajcie mi pytania, pytajcie o co chcecie, odpowiem: http://ask.fm/ImLouder1 pytajcie żebym się nie nudziła :D

 

Komentarze

adziol97 Adaa ;*
wiem że tamta fajniejsza bo jestem w niej ja z Martą i Angeliką ;*
pozdrawiam . ;******
za kilka dni się zobaczymy! : O
jeeeej! :3
już nie mogę się doczekać <3
13/07/2012 15:31:00
Junior imlouder1 :D
wgl. jest nowy plan na wasz przyjazd. zaraz ci opowiem na gg :D
13/07/2012 15:32:33

Informacje o imlouder1


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24