-Pozwólcie, że nie odpowiem na to pytanie...
-Czemu?!- zapytali jeden przez drugiego i wtedy jak zbawienie otworzyły się drzwi i do domu weszła Doniya.
-Upiliście ją i zmusiliście do gry?!-wykrzyczała.
-Nikt tu nie jest upity, no przynajmniej nie ja-zaśmiałam się, wstałam i podeszłam do niej-Dziękuję, że wrociłaś...-wyszeptałam jej na ucho.
-Koniec imprezki! Spać!-krzyknęła dziewczyna. Wszyscy ruszyli do pokoi.-Spoko, posprzątam!-dopowiedziała sarkastycznie.
-Dzięki!-odkrzyknęli koledzy.
-Co za debile...-westchnęła i podniosła butelkę.
-Nie są najgorsi... Dobranoc.
Poszłam do swojego pokoju i o dziwo nie zastałam tam Harry'ego, ale Liam'a. Spojrzałam na niego pytająco.
-Ja nie piłem-wytlumaczył-Uwierz, że tak będzie lepiej.
-Dobra... Wyjątek czy zawsze nie pijesz?
-Nie piję, nie mam jednej nerki, nie mogę pić... I to ja zawsze jestem za nich odpowiedzialny...
-Zaraz wracam...-powiedziałam i poszłam się ogarnąć na noc. Narzuciłam na piżamę szlafrok i wróciłam do pokoju. tylko się uśmiechnął. Usiadłam na łóżku po turecku. Okej, to mam plan, się zabawię...-Dlaczego was tak zdziwiło, że nie znam tego One coś tam?
-Kurde... Umiesz dotrzymać tajemnicy?
-Z tajemnicami to tylko do mnie...-upewniłam go.
-Dobra... Bo widzisz... Umówiliśmy się z chłopakami, że nie będziemu ci mówić żebyś polubiła nas takimi jakimi jesteśmy, a nie za to kim jesteśmy. Bo to my jesteśmy One Direction. To było raczej dziwne, że nas nie poznałaś jak miliony dziewczyn...
-Czyli jesteście zepołem i macie miliony fanek na całym świecie?
-Dokładnie... Ale zachowuj się tak jakbyś nie wiedziała, bo chłopacy mnie zabiją za to, że ci powiedziałem.
-Możesz na mnie liczyć-uśmiechnęłam się.
-Ej, a nie obrazisz się jak zrobię teraz krótkiego twitcama?
-Nie, ale wytłumacz co to, bo nie żyję w świecie internetu.
-To taki live chat, ludzie mnie widzą i słyszą i do mnie piszą.
-Spoko. Dawaj...-wyciągnął z torby laptopa i usiadła u mnie na łóżku-Ale żeby mnie nie widzieli to usiądę na przeciwko ciebie, bo nie chcę być w jutrzejszych gazetach.-zaśmiałam się.
-Dobra.-połączył się z internetem. Pisałam mu na kartkach co ma robić, np. jaką włączyć piosenkę, że ma śpiewać, albo tańczyć... Napisałam mu "Zdejmij koszulkę, fanki będą w niebo wzięte xD"- Hahahaha, nie...-powiedział na głos, a ja zaczęłam się śmiać-Cicho... Bo się pytają kogo to śmiech...-powiedział prawie bezgłośnie. "Okej" napisałam i uśmiechnęłam się-To nikt był-powiedział do widzów.-50 tysięcy oglądających...
-Ile?!-powiedziałam głośniej-Kurde...-zakryłam usta ręką.
-Eee... To moja siostra...-powiedział zmieszany.-Raczej się nie pokaże, bo jest zmęczona, tylko przyniosła mi wodę...-rzuciłam w niego butelką i oberwał w klatę.
-Sorki-powiedziałam, a on się zaśmiał.
-Dobra, to ja kończę, bo jest 1:00 w nocy i jestem trochę zmęczony, więc dobranoc i do zobaczenia...-pomachał do kamery i rozłączył się.
-Przepraszam-powiedziałam.
-Spoko, będzie kilka plotek,ale przecież nikt cię nie widział, więc nie martw się...
-Okej, a teraz spadaj z mojego łóżka-zepchnęłam go na materac.
-Szkoda, było wygodne...
-No dobra, dzisiaj mam dobre serce... Bierz poduszkę i kołdrę i chodź-przesunęłam swoją pościel i zrobiłam mu miejsce.
-Dziękuję. Dobranoc.-położył się.
-Dobranoc.
Jakoś tak cieplej było jak spaliśmy w jednym łóżku. Liam to fajny chłopak. Przyjazny, miły, zabawny, ładny. Fajnie się z nim rozmawia...
Nakryłam się kołdrą, aby było mi ciepło i po chwili zasnęłam.
---------------------------------------
Ale dopasowałam rozdział do dzisiajszego wydarzenia :D I się zdenerwowalam jak się dowiedziałam, bo akurat siedziałam w autobusie i wyruszałam na wycieczkę... I byłam taka mega zła, że zaczęłam się drzeć i rzucać, bo to już drugi raz jak nie mogłam obejrzeć (chodzi o tego wczoraj). Ale obejrzałam nagranego.
Na wycieczce było fajnie. Mail mi się do torby wepchnął na gapę :) ciii... wcale go tam nie wsadziłam... I potem miał mieć zdjęcie nad morzem, więc położyłam go na piasku i był przypływ i prawie odpłynął xD ale ja jestem super heroska i go uratowałam :)
Miłego wieczoru ;***
Follow me: https://twitter.com/ImLouder1
P.S.- chłopcy i zespół oglądają dzisiaj mecz Anglia-Ukraina, co i ja uczynię :) i będę sobie myślała, że oglądam razem z nimi :) to będzie coś ... :D