wstałam o 10 a dalej mi się chce spać, masakra ;d nie lubię deszczu nie ma co robić nudy straszne, mógł by już przestać padać bo masakra hha ;) zaraz trochę trzeba iść sprzątać, zjem obiad, posiedzę pewnie na laptopie do 17 haha :D i pojadę na chrzciny do Emilki:* hoho:) i jak już będę w Jedliczu i nie będzie padać to może na plac z Justyną pójdę ale wątpie hehe:*