Love is all we need
mój poniedziałkowy nabytek, który chciałam sobie od zawsze zrobić. <3 może dla wszystkich jest to tylko zwykły napis, ale dla mnie ma on podwójne znaczenie. jeśli chodzi o ból to w skali 1-10 daję tak z 5, no może 6. już mam kolejne pomysły, ale niestety w tym roku już chyba koniec z tatuażami. ;< miałam nie przesadzać, bo za chwilę stanę się blokiem rysunkowym (w sumie i tak kiedyś się nim stanę xD). w przyszłym roku, jeśli moje fundusze na to pozwolą, to na pewno przybędzie jeszcze kilka, ale to są na razie plany, wszystko może się jeszcze zmienić, nic nie jest w 100% pewne.
Kocham Cię. <3 ;*