smile to the world.
no i już 3 tygodnie szkoły za mną. ogólnie to masakra, jedyne co codziennie słyszę to matura, matura, matura.. rzygam już tym! mam serdecznie dosyć strasznia przez nauczycieli tymi maturami.. zdamy to zdamy, nie to nie. wiadomo, że lepiej zdać, jak ma się jakieś plany na przyszłość, akle jak się noga powinie to trudno się mówi i żyje się dalej. a tak z innej beczki to w poniedziałek wleci nowa dziarka, nie mogę się już doczekać! <3 boję się tylko, że będzie bolało w tym miejscu, co chcę, ale jak łopoatkę przyżeyłam to obojczyk też przeżyję, a co tam. ; )
Kocham Cię! <3 ;*