W sumie to moze nawet nie bede sie wypowiadala na temat zakonczenia roku.
Tak, poplakalam sie.
Co jak co, ale to wlasnie 31 gimnazjum kształtowało przez te 3 lata moją osobowosc.
No coż, wszystko ma swoj kres.
Kocham Was pyszczki.
Co do wczorajszego baletu w hvn.
hah, bezalkoholowo w 100 %.
WTF?
haha, mam Was.:d
Mi osobiscie sie podobało.
Gdyby nie zaistniala koncowa sytuacja.
5.30 w domu. 9.30 juz na nogach-,-
Oby wiecej takich imprez tlyko z innym zakonczeniem.
<3 C.Aguilera - You lost me. <3