Daleko w tyle
Ukryta pod powiekami, czekam
na nawrót słońca.
Skłębiona doszczętnie u progu
przyszłości, kocham się
w Twoim sercu.
Przyznaję się do nadziei;
jej krzyk budzi mnie ze snu.
Nie mogę odnaleźć
drogi do przeszłości - zostawiłam tam
garstkę pamięci
i kilka wysłużonych łez.
Moje myśli przemierzają
Twoje pragnienia - nigdy więcej
nie podzielę się z życiem obecnością.
Kto wie, czy można pokochać
samotność? Czy są takie łzy,
które przymilają się do tęsknoty?
Milczę z całych sił.
Krzyczę, choć wszyscy słuchają.
Oto kolejny bezsenny dzień.
Jeszcze jedno naiwne uderzenie serca.
Przymierzam wciąż
to samo ciało - sen pozostaje
daleko, daleko w tyle.
Tylko obserwowani przez użytkownika staranniemilczysz
mogą komentować na tym fotoblogu.
3 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
Wszystkie wpisy