photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 STYCZNIA 2010

.

Podobno mamy nowy rok.

2010

 

Co do 2009, to był raczej kosmicznym rokiem, a najbardziej przerażające jest to, że kolejny teoretycznie ma być najbardzej rewolucyjny. Patrząc na to, jak minął poprzedni, trudno mi uwierzyć, że 2010 ma być jeszcze bardziej pomieszany.

 

Zaczynając od początku 2009, to jedną z największych zmian była zmiana kiełzna. Batom zaczął pracę na munsztuku, co było nowe dla mnie i dla niej. Miałam dużo planów i marzeń. Jednak przekonałam się, że są one bardzo ulotne... W sumie w tym roku wykształtował mi się nowy pogląd. Nie wyjdzie on chyba na dobre, ponieważ zauważyłam, że nie ma sensu mieć wszystkiego na już. Niestety odbiło się to na mojej pracy z łaciatą, ale powracając to początku roku... Ferie były cudowne... Zamykanie się w świecie koni bardzo mnie uszczęśliwia, a rozkminianie tylko o nich powoduje, że przestaje myśleć, o jakichś durnych problemach, których nie mam.

Do domu wprowadziła się Asia. Szczerze, to chyba najlepsza decyzja w moim życiu. Moja nowa siostra spowodowała, że ciągle musiałam coś robić, zająć się domem, szkołą, a wszystko to razem z nią. Przestałam być zmęczona, od tamtej pory nie śpię w dzień, nie poddaję się.

Ale później były wakacje... Mój koński świat przeżył kryzys. Nie chciało mi się, brakowało motywacji, wsparcia. Błędem było połączenie rzeczywistości ze stajnią, bo real jest okrutny, przez co zniesmaczył mi świat koński... Boli mnie to bardzo... Ciężko było się z tym pogodzić. Dodatkowo rozpoczęła się klasa maturalna, korepetycje, nauka i ogromny strach... Nie sądziłam, że może mieć on jakiś wpływ na moje zachowanie, ale ostatnio odkryłam, że jest on teraz głównym moim problemem, o ile nie jedynym. Za dużo wyzwań zostało przede mną postawionych w tak trudnym momencie mojego życia. Akurat wtedy, kiedy zaczęłam się ogarniać, kiedy wszystko sobie w miarę poukładałam i niestety bardzo bardzo boję się, stracić to, co wywalczyłam. Nie chcę znowu przeżywać tego, co kiedyś... Problemy jest łatwo rozwiązać, ale najtrudniej było mi się z nimi pogodzić i zaczać działać... Niestety każdy błąd, jest ciosem w moje serce, powoduje że upadam i ciężko mi się podnieść. Więc teraz matura, prawko, 8nastka. Dużo wyzwań, wątpliwości i ważnych decyzji, ale kto da radę, jeśli nie ja?

 

W 2009 było też sporo imprez... W końcu udało mi się wytrwać i stosować się do własnych poglądów, za co otrzymałam wielką nagrodę. To ta jedna 8nastka, od której się wszystko zaczęło, potoczyło bardzo szybko, ale nieczego nie żałuję. Po raz pierszy w życiu niczego nie żałuję, mimo że jest ciężko, mimo że jest to ogromne wyzwanie, mimo że tracąc to, zaznam największego zawodu w życiu i pewnie się nie ogarnę przez parę miesięcy, ale to nic. Jestem szczęśliwa i mam śliczny pierścionek Rodzina mi się jakby powiększa (Kasiu, Ty wiesz :D). Pierwszy raz w życiu spędziłam wigilię w gronie innym niż rodzina moja czy Ani... Całkiem fajne uczucie :)

 

Co do zmiany moich poglądów, to niestety przestałam marzyć. Przestałam wierzyć w to, że coś osiągnę w batomowym sporcie. Mało się angażuję, ale może potrzebuję odpoczynku, chwili na poukładanie sobie tego, co rozsypałam w wakacje.

W zeszłym roku, jak co roku ;] przekonałam się, jak wspaniali ludzie mnie otaczają. Nowością jest to, że bardzo mocno wykształtowałam w sobie poczucie, że każdy jest wartościowy i zasługuje na czas do naprawy swoich błędów. Każdy człowiek ma w sobie coś dobrego i należy dać mu milion szans. Jest to cudowne, świat staje się wtedy taki piękny i pozytywny. Zaczyna się doceniać najprostsze rzeczy. Dzięki temu stałam się jeszcze bardziej tolerancyjna.

 

Z aktualności... Do matury nauka idzie ciężko, a właściwie wcale nie idzie. Brakuje mi planów na przyszłość, nie wiem co robić, przez co często mam te cholerne napady zagupienia, których mam dosć i których niemiłosiernie próbuję się pozbyć, czasem niestety bez skutków...

Sylwester spędzony wśród wielu osób. Najpiękniejszy Sen o Viktorii.

W stajni byłam ostatnio na wigilii końskiej, a jeździłam ostatnio chyba w listopadzie 20 minut.

No i jakoś tak wyszło, że mam egzamin na prawo jazdy.

Aaaa. i mam łosiemnaście lat, niestety..

 

No i tyle.

a na zdjęciu została uwieczniona moja i Marci miłość :]

 

Wszystkiego dobrego ;*

 

Komentarze

zwichrowana kocham Cie ja GOŁ ;* wiesz ?
21/03/2010 19:22:59
~Madzik dasz sobie radę, jesteś zbyt silna i rozsądna, żeby coś miało nie wyjśc... wierzę w Ciebie, Goł.

rozumiem, dlaczego z Batomem jest jak jest i zawiesiło Ci się jeździectwo, i szczerze mówiąc popieram Twoje podejście. teraz najważniejszy jest niestety ten majowy badziew i trzeba się skupic na tym, a na marzenia i plany bedzie dużo czasu po wszystkim.

chociaż jestem kompletnie nie w temacie, bo moge dedukowac tylko z opisów na gg i półsłówek, to zawsze będę kibicowała Twojemu szczęściu.
nie można się go bac, bo każda piekna chwila warta jest podjętego ryzyka, a żałowac nie warto, życie jest zbyt krótkie.

prawem jazdy się nie martw, ten egzamin ma to do siebie, że w końcu, prędzej czy później się go zdaje.

wytrwałości w Nowym Roku, żeby wszystko sie poukładało tak, jak sobie tego życzysz;*
05/01/2010 22:26:07
hitek jej, u Ciebie notka?!
aż przeczytałam dwa razy i się uszczypnęłam, żeby uwierzyć, że to nie sen!

Lubię Twoje podejście.
Masz tak ogromną siłę, że aż promieniuje!
Jak ja bym chciała być takim człowiekiem...
Albo chociaż mieć Cię bliżej ;-)

tęsknię.

p.s. napisałam Ci chyba z 3 smsy, w tym w Twoje urodziny 2, a Ty nic.. :(
05/01/2010 19:23:01
miloska i jestes pałnoletnia ha :)
a siostre mas znaprawde b.fajna
:**
05/01/2010 18:36:30
xxxczarna A kto tę miłość uwiecznił? A kto?

Moje kochane:*

A co do Nowego Roku: jak bardzo by nie był rewolucyjny Ty i tak dasz sobie radę, bo jesteś SUPER LASKĄ!
05/01/2010 17:45:33
krasnalowasiostra moja stara krówko ty:*:* wiele cierpienia wyczytałam z twoich słów ale również wiele nadzieji na lepszą przyszłość życzę ci wszystkiego najlepszego i żebyś zawsze pozostała taką ciepłą i kochaną osobą jaką jesteś. stęskniło mi się za tobą jajniczku :(:(:*
05/01/2010 17:27:46
thehappiness pees. trzymam jutro kciuki!;****
05/01/2010 17:09:41
thehappiness ;))
no bo my się kochamy;*

a tak poza tym. Jesteś silna i jestem pewna, że ze wszystkim dasz sobie radę;* musisz chcieć i wierzyć, że nic nie dzieje się bez przyczyny;)
a jak jakiś kryzys? masz nas przecież!
jak to mówiła w Sylwestra Monika:" dzwoń o każdej porze dnia i nocy, Zawsze ciężar problemu rozłożony na dwie osoby staje się lżejszy"
więc wiesz co masz robić!;*****
05/01/2010 17:08:58
~zwichrowana śliczna notka ;*

zycie ogólnie jest skomplikowane ,ale Ty i tak dajesz sobie w nim przefantastycznie radę ;*
trzymam kciuki za rodzinkę i jej powiększenie .. ;)

ach ach a na zdjeciu Marcioszka ;DD moja jedna z ulubionych dziewczyn w Waszej klasie ;]]
05/01/2010 16:58:15
sweeetdreaams Piękna notka Kochanie ;* A może znalazłabyś troszkę czasudla starej znajomej i wyskoczyłybyśmy na jakieś piwko kiedyś?;***
05/01/2010 15:51:06
~Asia Wasza miłość przetrwa wszystko... ale wiesz, że my bierzemy ślub? siostro moja ja nie wiem co byłoby bez Ciebie... mam wrażenie, że my od zawsze razem mieszkamy! co do 4 akapitu to jesteś wredna bo miałaś nikomu nie mówić... ale to nic może i lepiej. Jak coś to ja Ci pomogę :) a z Batomem nic się nie stanie na razie trzeba przebrnąć przez maturę a potem będziesz miała 4 miesiące na nadrobienie zaległości. 8nastkę też się zrobi.. jak udało nam się przeżyć sylwestra to to będzie pikuś. Najważniejsze jest zdrowie i bezpieczny powrót do domu xD ale z Tobą nie ma się czego bać! Kocham!!!!!
05/01/2010 12:06:38
demeter Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku ;* piękne podsumowanie!Masz rację ten rok będzie jeszcze bardziej rewolucyjny, dla mnie też xP. Ja wierzę,że uda Ci się pokonać wszystkie problemy i osiągnąć wymarzone cele ;*** życzę Ci tego z całego serca :D ! NIe wątp w swoje marzenia ,są one wszystkim nam potrzebne i dzięki nim mamy większą motywację do działania.Powodzenia z Batomem, maturą ii prawkiem ;************
05/01/2010 11:08:31