[b] Pyłem księżycowym być na Twoich stopach, wiatrem przy Twej wstążce (...), ścieżką pośród chabrów, ławką, gdzie spoczywasz, książką którą czytasz,(...) być porami roku dla Twych drogich oczu i ogniem w kominku, i dachem, co chroni przed deszczem.[/b]
***
To był piękny ślub...
Jakże inny, a jakże piękny...
Uśmiecham się do wspomnień... Aga wyglądała ślicznie... Krzysiek jak nie on... oboje piękni... młodzi... uśmiechnięci... wokół bliscy i przyjaciele... i radość... i uśmiech...
Dla mnie ta noc też ma szczególne znaczenie... pod wieloma względami... zadziwają mnie co jakiś czas ludzie... miło... i te słowa... że należy traktować ludzi, tak jakby się chciało być traktowanym przez nich... te słowa... słyszałam je tak dawno temu... już prawie dziesięć lat... a siedziały we mnie... bo wtedy... czasem myślę, jakby to było, gdyby Marta...
Królewicz okazał się przemiłym kompanem... sympatycznym... i widzę, że będę mieć kolejnego przyjaciela... bo tak wiele... i ciepło... i te słowa... i huśtawka... i gwiazdy... i wino... i to coś... ta niepowtarzalna atmosfera...
I w pobliżu Aga z Krzyśkiem... Agata z Olkiem... bliskie serduchu osoby...
I kilka piosenek... moich... jego... ich... już na zawsze...
I świadomość...
I dziś zadziwienie... zawieszenie... gdzieś pomiędzy... bo wracając... byłam... byłeś... po prostu...
Siedząc tam z Księciem... pod gwiazdami... z winem... wpatrując się w niebo... chciałam... tylko jednej rzeczy...
Ale nastał ranek... a ja położyłam się spać... po obudzeniu... wciąż czułam... wciąż czuję... ale...
I weselna została... musimy się umówić i wypić zdrowie...
A dziś... zadziwienie... zawieszenie... i chęć zatrzymania tego... i... obejrzenie zdjęć... i odpoczynek... i...
Wam najmilszego...
Ja mam nastrój na łąkę... na karimatę... na niebo... wino... i...
Ps. [i] I nawet kiedy będę sam... nie zmienię się, to nie mój świat...[/i]