photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 15 LISTOPADA 2011
39
Dodano: 15 LISTOPADA 2011

1.

Więc to będzie opowiadanie . Zawieszam "xxopowiadaniexx" . Mam nowy pomysł , a temten jak widać nie wypalił . Zapraszam do czytania ;) . 

 

 

 


-Mam tego dosyć ! -Krzyknęła . Nie wytrzymała już . Gnębiły ją te codzienne kłótnie . Miała serdecznie dosyć tego Wszystkiego .

-Daj już spokój - patrzył na nią zmarnowanym wzrokiem . On też chyba miał dosyć . 

-Mam sobie dać spokój ? -Patrzyła spod przymkniętych powiek .-Ok jak sobie chcesz . Skoro nawet nie chcesz ze mną pogadać .-Odwróciła się i zaczęła iść przed siebie , kiedy on ją złapał za rękę .

-Czekaj - odezwał się tym cudownym głosem , lekko chrypkowatym . To na nią jak zawsze działało . -Ja też mam dosyć tak jak Ty . 

-To przestań mnie w końcu ranić durniu ! -nie panowała nad sobą , stała nadal odwrócona z zaciśniętymi zębami i powstrzymywała łzy .

-Melania ..-urwał na chwilkę .-Kocham Cię nad życie i chcę z Tobą być . Wybacz mi . Wiem , że Ciebie denerwuję . Postaram się zmienić .A teraz odwróć się do mnie - poprosił . Sratatata -pomyślała . Wciąż słyszała tą śpiewke , że Wszystko będzie dobrze , że się zmieni i obieca już więcej jej nie zranić . Gówno prawda i tak robił to samo . Prawie codziennie przez niego płakała . Zdążyła się już przyzwyczaić . Powoli odwróciła się . I było jak zawsze , zobaczyła przed sobą wysokiego , dobrze zbudowanego chłopaka w tych cudownych ciemnych włosach i oczach z zarostem . Nie mogła się powstrzymać , żeby go nie przytulić . Wtuliła się w niego .

-Wybaczam - wyburkała smutna . Miało być pięknie . Miało być dobrze . No tak było dobrze , ale przez pierwszych parę miesięcy . Zaczęły się kłótnie o byle gówno . Przeważnie szło o to , że Marcin był o nią zazdrosny i to strasznie . Wystarczyło , że zamieniła parę słów z jakimś kolegą na korytarzu szkolnym i on to zobaczył -zaraz miał do niej o to pretensje . Miał być o co zazdrosny ładna , zgrabna dziewczyna z piwnymi oczami i ciemnymi włosami , naturalna nie żadna tapeciara . Taka a w sam raz -jak to on ją określał .

Zaległa między nimi cisza . Chciała ją przerwać 

-Ile masz jutro lekcji ?-zapytała 

-Siedem-odpowiedział .

-Szkoda myślałam , że mnie odprowadzisz .

Oboje mieli po 17 lat . Nie chodzili do tej samej klasy . Ona do liceum , on do technikum . 

Byli ze sobą razem od 10 miesięcy . Na początku było im razem dobrze , nawet bardzo dobrze . Myślała i miała nadzieję , że to chłopak , który jej nigdy nie zrani i nie skrzywdzi . Myliła się . Ranił ją prawie codziennie . Zdarzyło się nawet , że podniósł na nią głos w obecności kolegów . Ona nie potrafiła go zostawić . Kochała go . Nad życie . Odprowadził ją do domu . Następnego dnia miał po nią przyjść pod jej dom i mieli iść razem do szkoły . Powiedział jej wyraźnie ,żeby czekała na niego , on na pewno po nią przyjdzie i powiedział jeszcze , że ma niespodziankę . Podekscytowana wystroiła się i czekała na niego . Uwielbiała słyszeć z jego ust "ładnie dziś wyglądasz kochanie " , ale rzadko , bardzo rzadko jej to mówił . 7.30 -nie ma go jeszcze . Usiadła w pokoju i dopiła herbatkę . 7.45.-Nadal go nie ma . Wzięła telefon i napisała "Gdzie jesteś ?" . 7.50 - ani żadnego sms'a , nie mogła się do niego dodzwonić , a do szkoły miała przynajmniej 15 minut drogi , chyba , że się pospieszy to w 10 zdąży . Zrobiło jej się przykro , ale miała nadzieję , że może on zaraz przyjdzie . Jednak nie było go . O 7.55 wyszła z domu . Wręcz biegła do szkoły . Martwiła się . Nie wiedziała czy coś mu jest , czy coś się stało , czy może znów wypadło mu coś "ważniejszego " . Telefon zawibrował jej w kieszeni , szła szybkim krokiem i odczytywała wiadomość od swojej przyjaciółki Kaśki , kiedy usłyszała świst opon . Skuliła się odruchowo . Odwróciła głowę w lewą stronę .Przed nią stało auto , a rozzłoszczony kierowca otwierał właśnie okno 

-Dziewczyno ! Patrz na jezdnię ! Ślepa jesteś ? Kurwa mać !-zaklął -Mogłem Cię potrącić !-wydzierał się .

-Ja..-była w cięzkim szoku -ja przepraszam !-jęknęła i pobiegła przed siebie . Dzień się dopiero zaczął , a ona miała juz dosyć .

 

Wbiegła do klasy zdyszana 

-Przepraszam za spóźnienie .

-O proszę podaj mi numer .-nauczycielka z matematyki była wyraźnie zła .

-14 

-Hmm... dobrze . Czemu się spóźniłaś ? -świdrowała ją wzrokiem 

-Bo...ja...-nie mogła się na niczym skupić po jej głowie chodził Marcin-ja zaspałam .

-Ach tak , to bardzo ciekawe .-burknęła matematyczka . - W takim razie do odpowiedzi . 

-Eeeeee-Melania coraz bardziej wściekła położyła torbę koło swojej przyjaciółki Kaśki z którą siadła i podeszła do tablicy -Nie powinna pani tak robić .

-To znaczy jak ? Powiedziałam krótko do odpowiedzi - i zaczęła zadawać Melani jakieś kosmiczne zadania do wykonania . Robiła Wszystko , żeby Melania wróciła do ławki z jedynką .-I widzisz ? -Odparowała na koniec .-Nie musiałaś się spóźniać .To jest liceum nie podstawówka , ani gimnazjum .  Siadaj .

-Co dostałam ?-spytała 

-To na co zasłóżyłaś czyli dwa .

Dalsza kłótnia z tym babskiem sensu nie miała. Chciaż przynajmniej na 3 odpowiedziała , ta babka za wygraną nie da .

Na przerwie wyszła na korytarz . Miała sms'a od Marcina . Wiedziała , że tak będzie ....nie mogła wytrzymać po przeczytaniu tej wiadomości .

 


Pisać kto czyta ;* 

 

Komentarze

xxhistoryjkaxx Boże ! Nie spodziewałam się tylu komentarzy i jestem mile zaskoczona :*
Notkę dodam jutro dziś nie mam jak :(
Do jutra Wszystkim :*
16/11/2011 23:29:09
wyrwiflak ja czytam, ja dodaję <3. wciąż myślę o Damianie i Kornelii :([*]
tamto opowiadanie było i jest naj. mam nadzieję,że to będzie też ekstra :****.
16/11/2011 14:51:32
demotywatorkaa no bez kitu xd mii się też ciągle oni przypominają xd
16/11/2011 19:11:53

iloveopowiadaniaxd super opowiadanie. :* :>
16/11/2011 15:48:58
demotywatorkaa jaaaaa ;d
16/11/2011 14:14:56
mehouse świetnee <333333
+ mogę dodać ??
15/11/2011 20:17:03
alwaysonflava Ja czytam xDDD
Wierna każdemu twojemu blogowi <333
15/11/2011 19:57:35
dajmiszanse ` ładnie ;D
+ zapraszam do siebie! < 3
15/11/2011 19:53:12