MIX z Pobierowa
może taki nie do końca udany, ale to dlatego, że robiony na szybko w paincie
Pobierowo nie kojarzy mi sie najlepiej, jednak
samo morze i długie spacery przegiem morza to dla mnie najlepsze lekarstwo na wszystko.
Na plaży spędzałem dziennie kilka godzin. Po prostu kiedy miałem wolne to uciekałem z tamtąd.
3 tygodnie w samotności, można wtedy wiele spraw przemyśleć, zastanowic się nad wszystkim.
Pogoda na przełomie maja-czerwca nie rozpieszczała.
Miałem jednak to szczęście, że gdy zblizał się czas zachodu słońca
to niebo wypogadzało się. Nad morzem zanlazłem też kilka bursztynów, pierwszy raz ogólnie mi się to zdarzyło
i za każdym razie w świetle ostatnich promieni słońca.
Klimat nad morzem jest jak wiecie całkiem inny
mojej osobie bardzo sprzyjający
Spory apetyt i mocna głowa Takie były oznaki
Fajnie powspominać, teraz szczególnie
bo jak pomyślę sobie, że teraz w pt mam pierwsze zaliczenie z angielskiego, za tydzień kolokwium z logiki,
a 30 listopaka koło z matmy, to jestem przerażony
Jeżeli ktoś wybiera się nad morze niech napisze, wyjazd kilkudniowy zimą w te rejony
byłby pewnym odetchnieniem
I też pewną nowością, bo poza tym, że większość atrakcji jest zamkniętych to powietrze i klimacik jest inny niż latem
Warto sprawdzić jaki
i w silnm wietrze pospacerować plażą i patrzeć jak wielki żywioł czyli woda szaleje
ktoś chętny?