Nie mogę uwierzyć, że mieszkamy już w trójkę na piętrze trzy tygodnie! Co prawda kilka rzeczy Nam jeszcze brakuje, jednak da się bez nich żyć ;) Szyba do kuchni będzie prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, odkurzacz już przyszedł i również dobrze się sprawuje. Gdy tylko wrócę do siebie w stu procentach, to będę mogła w końcu gotować obiady w swojej własnej kuchni, jednak cieszę się, że już mogę z niej korzystać ;)
Nasze maleństwo wywróciło Nasz świat do góry nogami. Pozytywnie oczywiście ;) Mój mąż miał rację w tym, co mówił. Mimo tego, że nie mogliśmy widzieć się w szpitalu, to miałam niewyobrażalnie wielkie w Nim wsparcie. Kochałam, kocham i będę kochać Go niesamowicie mocno. Mój mąż jest najwspanialszym Skarbem. Mimo, że wylałam morze łez, mimo, że byłam bliska rozpaczy, ale i pojawiły się też łzy szczęścia... to strasznie mogę na Nim polegać. Dziękuję, naprawdę Mu za wszystko dziękuję. Słowa to w sumie za mało, ale naprawdę mój mąż zrobił i robi wszystko, by mi pomóc. Moja wdzięczność jest nie do opisania i wiem, że On wie o tym... <3
Więcej o nowej roli może kiedyś... Mój mąż mówi, że jest ze mnie dumny. Nawet nie wie, że takie słowa sprawiają, że człowiek czuje ciepło na duszy i siłę, o której w życiu by się nie posądzał. Powiem tylko tyle, że jest w porządku ;)
Było mnóstwo czarnych scenariuszy, jednak wszystko dobrze się skończyło... Jednakże muszę nieustannie dbać o siebie. Zwłaszcza teraz. Czasem to ciężkie, ale staram się ze wszystkich sił.
Uczelni też cały czas staram się dawać radę, dobrze, że tak wiele już za mną. Przede mną też jeszcze trochę, ale na szczęście wspieramy się z Marleną nawzajem <3 Byle do przodu!
12 MAJA 2025
9 KWIETNIA 2025
20 LUTEGO 2025
3 STYCZNIA 2025
14 GRUDNIA 2024
3 LISTOPADA 2024
16 PAŹDZIERNIKA 2024
23 WRZEŚNIA 2024
Wszystkie wpisy