Cóż mogę napisać, wakacje minęły w oka mgnieniu. Udało się pojechać w kilka miejsc i spędzić miło czas. Najbardziej cieszę się, że synkowi wszystko się podobało, w końcu wszystko robimy dla tego małego człowieka. Wraz z początkiem września zaczął przygodę z przedszkolem. Pierwsze dwa dni były najtrudniejsze, jednak szybko się zaadaptował, co mnie bardzo cieszy. Z chęcią chodzi do przedszkola i nie ma już problemów. Szczerze pisząc ciężki kamień spadł mi z serca, bowiem długo się zamartwiałam, czy moje dziecko polubi przedszkole. Odpukać, jest dobrze. Zaś u mnie, z początkiem nowego roku przywitaliśmy nowe dzieciaczki w grupie oraz ponownie zobaczyliśmy się po wakacjach już ze starszakami. Przyznam szczerze, że mi ich brakowało, dzieci chyba też troszkę tęskniły za panią. Żeby tylko coś się zmieniło w pewnej kwestii, to będę szczęśliwa. O reszcie nie chce mi się nawet myśleć.
Po długiej rozłące z mężem jutro w końcu do nas wraca, a nie tylko na weekendy. Takie rozłąki owszem, dobrze robią, ale zdążyliśmy już z synkiem się stęsknić za tatą.
Trochę było zawirowań, bezsilności, jednak postawiłam na swoim i póki co jest w porządku. Muszę w sumie załatwić jedną rzecz, choć strasznie mi się nie chce. Plus dla mnie, że postanowiłam jeszcze bardziej zadbać o siebie w pewnej kwestii. Teraz trzeba się tylko przyzwyczaić.
Zrobiłam też trochę kompotów śliwkowych oraz czekodżemy. Przetwory w tym roku można już uznać za zakończone, co miałam zrobić, to zrobiłam. W wolnej chwili planuję zrobić nowe ciasto, ale to na spokojnie. Póki co głowa jest zajęta czymś innym.
3 LISTOPADA 2024
16 PAŹDZIERNIKA 2024
23 WRZEŚNIA 2024
21 SIERPNIA 2024
12 LIPCA 2024
9 CZERWCA 2024
11 MAJA 2024
16 KWIETNIA 2024
Wszystkie wpisy