photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 MAJA 2011

"(...)Faktycznie tak jest, nie należy bać się zmian, które powodują ran wyleczenie, kwestia spojrzenia i punkt widzenia, to doświadczenie człowieka zmienia na lepsze czy gorsze, nie rozmień się na grosze. Rozwijaj się z dnia na dzień, Boga o to proszę, dążę od pewnego czasu(...)

Wiem, wiem. Nie od razu, nie kwestia momentu, jak inni nie wystrzegłem się błędów, ale staram się naprawiać, coraz mniej czasu by się zastanawiać. Co na sercu leży, dygać nie należy zmiany, czy jesteś zdrowy, czy schorowany, omiń mieliznę, podejmij decyzję, rzuć truciznę, kochaj Ojczyznę choćby nie wiem jak przegnita biurokratyzmem nazywaj idiotyzmem lub utopią. Co zrobisz? To co wszyscy robią?(...)"

 

 

WWO, Soundkail Nie bój się zmiany na lepsze

 



 

Jeszcze kilka dni temu leżałam nieruchomo i gapiłam się w sufit ze łzami w oczach. Jeszcze niedawno piłam, nie mogłam sobie znaleźć miejsca, tęskniłam za kimś kto KIEDYŚ był ważny. Pielęgnowałam w sobie wyobrażenie o tym co było. Czułam się pusta, niechciana, niepotrzebna, próbowałam na siłę gonić czas, bywało bardzo źle. Prosiłam o pomoc osoby, których nigdy wcześniej nie odważyłabym się o to poprosić.

Zareagował ktoś, kto w moim zyciu jest obecny od paru lat w roli przyjaciela, ale nie spodziewałam się, że dzięki niemu wszystko w moim życiu obróci sie o 180 stopni. Poszłam do pracy, której nie olałam tylko dlatego, że chciałam być wobec kogoś w porządku.

I ta praca zmieniła wszystko...

WSZYSTKO.

 

Człowiek budzi się o 5 rano z uśmiechem na ustach i zasypia z podobnym, tylko bardziej zmęczonym.

Mało snu, duzo obowiązków- praca, OSP, uczelnia i spotkania z ludźmi.I na wszystko jest odpowiedni czas i odpowiedni ludzie.

Ktoś się mną interesuje, nagle okazało się, że nie jestem sama, telefon wciąż dzwoni, wciąż widzę "masz nową wiadomość". Są maile, rozmowy na gg, spotkania z osobami, które nagle pojawiły się znikąd, które co prawda znałam, ale nie zwracałam szczególnej uwagi.

Dziękuję Wam.

 

uśmiecham się:)

 

 

 


 

 

 

Nigdy bym nie przypuszczała, że tak bardzo się zmienię. Bardzo wydoroślałam, wyciszyłam się. Już nie jestem tą samą osobą jaką byłam rok temu.Sama siebie nie poznaję. I nie ma już tej agresji jaka ze mnie wypływała całkiem niedawno...

Może to dobrze?

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika veritablevisibility.